Aktor i komik Jerry Stiller zmarł z przyczyn naturalnych, Ben Stiller mówi
(CNN) Aktor i komik Jerry Stiller zmarł z przyczyn naturalnych, jego syn, aktor Ben Stiller powiedział w tweecie. Miał 92 lata.
„Był wspaniałym tatą i dziadkiem, i najbardziej oddanym mężem dla Anne przez około 62 lata. Będzie nam go bardzo brakowało. Kocham cię tato” – czytamy w tweecie.
Prawdopodobnie przez większość, Jerry Stiller był znany z roli Franka Costanzy w serialu „Seinfeld” i około dekady później, jako Arthur Spooner w sitcomie „The King of Queens.”
Stiller stracił swoją żonę, Anne Meara, w 2015 roku. Dwójka spotkała się na nowojorskim castingu w 1953 roku i kilka krótkich lat później stała się ponadczasowym zespołem komediowym „Stiller & Meara” — wyrabiając sobie nazwisko w latach 60. częstymi występami w variety show, w tym w „The Ed Sullivan Show.”
1 of 25
Hide Caption
Rodzinny nowojorczyk wcześnie złapał komediowego bakcyla, zainspirowany podczas dorastania przez słuchanie komika Eddiego Cantora w niedzielne wieczory w radiu.
Stiller powiedział ClevelandSeniors.com w 2010 roku, że identyfikował się z Cantorem, ponieważ „pochodził z Lower East Side, gdzie się wychowałem.”
„Był Żydem”, powiedział Stiller. „Pracował na swoją drogę od bycia śpiewającym kelnerem. Miał taką radość, taką energię.”
Najstarszy z trójki dzieci, Stiller obserwował zmagania ojca jako bezrobotnego kierowcy autobusu i używał Hollywood jako ucieczki, ponieważ rodzina często się przeprowadzała.
„Wychowałem się na Andym Hardym i rodzinie Hardych z sędzią Hardym i ciocią Millie na górze”, powiedział o popularnej wówczas serii filmów o Andym Hardym z Mickeyem Rooneyem w roli głównej. „Chciałem być nimi. Chciałem mieszkać w Harpersfield w USA.”
Po odbyciu służby wojskowej Stiller pracował w różnych zawodach, m.in. mył okna, sprzedawał lody i jeździł autobusem.
Studiował również aktorstwo na Uniwersytecie Syracuse, gdzie rozpoczął karierę aktorską.
To właśnie to rzemiosło zapoznało go z miłością na całe życie, ponieważ on i Meara spotkali się w biurze agenta i wkrótce potem wzięli ślub.
Podczas gdy ona chciała skupić się na aktorstwie dramatycznym, Stiller przekonał żonę, że będą stanowić świetny zespół komediowy, który stworzyli po tym, jak oboje byli członkami trupy komediowej Compass Players.
Do lat 60-tych para zdobyła sławę występując w programie „The Ed Sullivan Show”, gdzie ich żarty na temat dzielących ich różnic – on niski, żydowski mężczyzna i ona wysoka, irlandzka katoliczka – były strzałem w dziesiątkę.
W Mearze Stiller odnalazł swoją bratnią duszę.
„Nasze małżeństwo przetrwało, ponieważ mamy te same uczucia niepewności związane z byciem aktorem”, powiedział New York Daily News w 2012 roku. „Potrzebowaliśmy stabilności”.
Czekali ponad dekadę zanim urodziły im się dzieci, syn Ben i córka Amy, którzy poszli w ślady rodziców do show-biznesu.
Bycie rodzicami nie powstrzymało Stillera i Meary od bycia w drodze realizując swoje rzemiosło.
„Schlepped them from place to place. Zabieraliśmy je do Vegas czy Los Angeles” – powiedział Stiller portalowi ClevelandSeniors.com. „My występowalibyśmy z (Gladys Knight), a oni byliby w basenie pływając z The Pips.”
Para zdecydowała się zerwać z aktem i realizować swoje indywidualne kariery w 1970 roku.
„Kocham Anne, ale gdybym był od niej zależny w moim życiu zawodowym,” powiedział magazynowi People w 1977 roku. „Straciłbym ją jako żonę. Czuliśmy się jak dwaj faceci”.
Stiller znalazł pracę w telewizji, w tym w programach o grach dla celebrytów i „The Love Boat”, a także na Broadwayu.
Ale to obsadzenie go w roli zrzędliwego Franka Costanzy w „Seinfeldzie”, który miał premierę w 1989 roku w NBC, uczyniło z niego supergwiazdę.
Stiller powiedział podczas wywiadu dla Archive of American Television w 2011 roku, że początkowo nie uważał linii, które otrzymał za bardzo zabawne i otrzymał wskazówki, aby zagrać je potulnie naprzeciwko Estelle Harris, która grała jego żonę.
Ale podczas próby zdecydował, że jego postać powinna być tak głośna jak postać Harris i wtedy wszystko się zaczęło.
„Jason (Alexander, który grał jego syna George’a Costanzę) podchodzi i mówi 'Nie bój się mnie uderzyć’,” wspomina Stiller. „Więc on mówi 'Tato, czy mogę dostać kluczyki do samochodu’. Dałem mu prawdziwego klapsa i (pokój) absolutnie się rozpadł. W tym momencie Estelle Harris powiedziała do Larry’ego (Davida, twórcy serialu) 'Czy ja też mogę go uderzyć?'”
„Seinfeld” stał się odskocznią do roli Arthura Spoonera, ojca Carrie Heffernan w „Królu królów”, w którym Stiller grał od 1998 do 2007 roku.
Gwiazdor Kevin James musiał wywabić Stillera z emerytury, aby przyjął rolę.
„Dosłownie błagał mnie, abym zagrał w tym serialu. Pocałował mnie. Przytulił mnie. Powiedział: 'Nie mogę tego zrobić bez ciebie'” – powiedział Stiller podczas finałowego sezonu serialu. „Jestem podatny na pochwały.”
Rola okazała się być tą, którą Stiller zaczął doceniać.
„To była dla mnie okazja, po raz pierwszy, aby sprawdzić się jako aktor, ponieważ nigdy nie widziałem siebie jako kogoś więcej niż tylko przyzwoitego aktora,” powiedział.