Beach-hopping in Belize

Watch our video from Belize’s Caribbean coast, and read on for our insider guide to the country

In order to see this embed, you must give consent to Social Media cookies. Open my cookie preferences.

WHERE TO STAY IN BELIZE

Detail at Itz’ana

Oliver Pilcher

ITZ’ANA

Itz’ana, a new hotel with a beautiful rattan- and plant-decorated restaurant and a bar with a great pool.

Adres: Itz’ana, Placencia, Stann Creek District, Belize, Ameryka Środkowa
Strona internetowa: itzanabelize.com

TURTLE INN

Tutejsze kabany, wszystkie kilka kroków od morza, urządzone są w mieszance antycznego tropikalnego stylu i charakterystycznych balijskich motywów (ciemne drewno, azjatyckie grafiki i rzeźby) właściciela Francisa Forda Coppoli. Panuje tu rodzinna atmosfera, jest kilka basenów typu infinity, bar na plaży, gelateria i centrum nurkowe. Wieczorem warto zarezerwować stolik w położonym przy plaży Gauguin Grill: jego owoce morza, smażone na węglu drzewnym, są wyjątkowe. Dużym plusem Turtle Inn jest to, że możesz pojechać rowerem wzdłuż piaszczystych ulic do Placencia i sączyć piwo z grupą bosych miejscowych. Na 2019 rok hotel dodał nową, odgałęzioną wyspę Coral Caye.

Adres: Turtle Inn, Placencia, Belize
Strona internetowa: coppolaresorts.com/turtleinn

Sofia’s Beach House, Turtle Inn

Oliver Pilcher

KA’ANA

Podstawowym celem Ka’ana jest pozwolenie na robienie wszystkiego, co chcesz, a wszystko wydaje się tu możliwe: snorkeling, cave-tubing, zip-lining, wycieczki helikopterem, obserwacja ptaków, lekcje gotowania Majów. Restauracja La Ceiba serwuje lokalne przysmaki, w tym rewelacyjną zupę z owoców morza z mlekiem kokosowym i kolendrą, a goście mogą wejść do kuchni i poznać sekrety szefa kuchni. 17 willi (każda z kamerdynerem), apartamentów głównych i casitas jest przestronnych i jasnych, a spa, ogrody organiczne i otaczające lasy deszczowe są cudownie spokojne.

Adres: Ka’ana Resort And Spa, Belize, Ameryka Środkowa
Strona: kaanabelize.com

BELCAMPO BELIZE

Na południu w okręgu Toledo, ten domek w dżungli oferuje więcej do zrobienia niż można łatwo spakować w tydzień. Odwiedź ruiny Majów, spektakularne systemy jaskiń, wioski, pracownie czekolady, plantacje kawy i fascynujący targ w Punta Gorda, gdzie mennonici w surowych strojach targują się z karaibskimi mamusiami w tropikalnych spódnicach. Nie jest to obiekt nadmorski, ale plaża znajduje się zaledwie kilka kilometrów od hotelu, a do rafy koralowej i dalej organizowane są wyprawy nurkowe i wędkarskie. Pokoje mają okna od podłogi do sufitu z widokiem na las deszczowy i jego ptasie życie. Belcampo jest dumny ze swoich ekologicznych referencji i produkuje własną ekologiczną kawę, rum i cukier, ale najlepsze jest jedzenie: morze i farma na miejscu dostarczają wszystkiego, od wędzonych cynamonem kiełbasek na śniadanie po dzikie krewetki na kolację.

Adres: Belcampo Belize, Wilson Road, Punta Gorda, Toledo, Belize, Ameryka Środkowa
Strona internetowa: belcampobz.com

Jedna z dwóch willi Azul na m.in. Ambergris Caye

Martin Morrell

AZUL

Na długiej plaży na spokojniejszym końcu Ambergris Caye, Azul to przede wszystkim odosobnienie. Dwie wille na otwartym planie są ogromne, z dwiema sypialniami, ogromnymi łazienkami i jacuzzi na dachu. Z basenu roztacza się widok na morze, a rafa koralowa jest oddalona o 10 minut kajakiem. Bar Rojo Beach serwuje najwyższej klasy potrawy, w tym pizzę z szyszek i homara w panierce z nerkowców.

Adres: Azul, North Beach San Pedro, Ambergris Caye, Belize
Strona internetowa: azulbelize.com

MATACHICA

Podróż motorówką od zgiełku San Pedro, to musi być jedno z najbardziej zrelaksowanych miejsc na Ambergris Caye. Życie tutaj jest zredukowane do tego co najważniejsze: błyszczące morze, biała plaża i 25 krytych strzechą domków (plus willa z dwiema sypialniami) w kolorach Matisse’a. Najlepsze są domki na plaży: nie ma nic lepszego niż przejście z łóżka na prywatny taras, na plażę i na turkusową płyciznę. Restauracja Mambo serwuje przegrzebki, homary i wspaniałe lokalne lucjany z salsa fresca.

Adres:5 mil na północ od San Pedro Ambergris Caye, Belize, Ameryka Środkowa
Strona internetowa:matachica.com

VICTORIA HOUSE

Od dawna ulubiony, jest to jedwabiście gładki hotel z 42 krytymi strzechą casitas, pokojami plantacyjnymi w stylu kolonialnym i willami przy plaży. Jest tu centrum nurkowe, hektary olśniewającego piasku i spa oferujące masaże gorącymi kamieniami na plaży. Menu restauracji Palmilla obejmuje zarówno klasyczne ceviche z krewetek, jak i bujne coulis z ananasa i guawy, a bar Admiral Nelson, z widokiem na fale, jest idealnym miejscem na sundowner z rumem w oszronionej szklance.

Address: Victoria House Resort & Spa, Ambergris Caye, Belize Ameryka Środkowa
Strona internetowa: victoria-house.com

Horatio Clare o Belize

Film Casablanca zapoczątkował moje podróże, przeszukując świat w poszukiwaniu Rick’s Café. To niemal mityczne miejsce, w którym idealiści, romantycy i wędrowcy myją się, wpadając i wypadając z niego, a które widziałem w Palermo, Antananarywie, Brazzaville. Kawiarnię Ricka poznaje się po tym, jak się do niej wchodzi.

Ale dlaczego Rick wybrał Belize, kraj w kształcie jabłka Adama, leżący na karku przesmyku środkowoamerykańskiego? Ponieważ na południe od Meksyku, na północ od Gwatemali, była kolonia brytyjskiego Hondurasu jest placówką o niskich podatkach, wysokiej idiosynkrazji, ogromnym niebie i sztywnej stabilności, wciąż na tyle niezatłoczoną, że odwiedzający i osadnicy czują, że znaleźli się w miejscu, które wszyscy inni przeoczyli.

Półwysep Placencia – 'przyjemne miejsce’, jak nazywali go Hiszpanie – jest plątaniną plaż, lasów namorzynowych i lagun, które znajdują się pomiędzy przybrzeżną równiną Belize a morzem Karaibskim tak niebieskim jak koszula holenderskiego policjanta. Tuż za horyzontem druga co do wielkości żywa rafa koralowa na świecie trzyma fale na dystans. Płycizny wydają się zbyt ciepłe i senne, by zawracać sobie głowę podnoszeniem fali.

Placencia coastline

Oliver Pilcher

Niektórzy miejscowi byli (lub nadal twierdzą, że są) piratami i rybakami, więc nie dziwią się nikomu i nikogo nie odtrącają. Spaceruj wzdłuż plaży z okiem na rozbitków w poszukiwaniu kontrabandy i skarbów, a ludzie będą się do Ciebie uśmiechać. Udany beachcombing określają mianem „wygranej w morskie lotto”. Dość szybko przybysze stają się tak cicho ekscentryczni jak wszyscy inni.

Kocham kolory, morskie i wyblakłe jednocześnie, i domy na palach, malowane drewno, zewnętrzne schody i drzewa kołyszące głowami na wietrze, jak gdyby wszystko wydawało im się dobrym pomysłem, jakkolwiek szalonym. A ja uwielbiam tę dziwaczność.

Ktoś zrobił gigantycznego sztucznego węża z pianki i drutu i rozłożył go na drodze. Ktoś inny właśnie próbował palić ogon skorpiona.
Najwyraźniej zadziałało.

Dzikie Orchid Caye

Oliver Pilcher

’Wszyscy ciągle gubimy buty,’ – powiedziała uderzająco przystojna kobieta. Robimy Olimpiadę Plażową w lecie i w zimie. Oblewasz się oliwką dla dzieci i brokatem i jeździsz psim zaprzęgiem na gałęziach palmowych. Nie, nie potrzebujesz psa”. Dla Placencians, buty zostały stworzone, aby być kopane, dla lepszego działania na plaży i lepszego tańca. Lubią ciąć dywan w Tipsy Tuna. Duży, szeroki lokal z malowanego drewna przypominał mi afrykański bar taneczny, jazzujący i wesoły, z deskami podłogowymi wciąż wibrującymi od wczorajszej nocy. Rachel McAdams i Björk mogłyby wam o tym opowiedzieć, ale Placencia to jedno z tych szczęśliwych miejsc, gdzie sławy światowe stawiają na swoje normalne ja i relaksują się. Wystarczy powiedzieć, że mam teraz jedną wspólną rzecz z Naomi Watts. Oboje zakochaliśmy się w psie o imieniu Goldie, blond pięknej bestii, która mieszka na Coral Caye, tuż przy brzegu, i jest całkowicie słodka.

Proste oszustwa geografii są tu urzekające. Niedawno przybyły zobaczył caye, jedną z małych namorzynowych wysepek, która wydawała się płonąć, płonąc na pomarańczowo w morzu.

Coral Caye

Oliver Pilcher

Ale to był wschód pełni księżyca, comiesięczna erupcja. Spacerując jedyną drogą do końca, do mola, myślisz sobie: no cóż, to było bardzo ładne. Patrzysz na cayes na tle lazurowego morza i zastanawiasz się, czy to jest to. Nie jest. Za pierzejami, na wschód, jest prawdziwa główna ulica, szeroka na zaledwie dwie osoby, ścieżka dla pieszych zwana Chodnikiem (mieszkańcy twierdzą, że jest to najwęższa główna ulica na świecie), pierwotnie zrobiona z muszli konchy dla bosego biskupa, który chodził z domu do kościoła. Tutaj pod palmami stoją drewniane domy i ludzie z różnych środowisk – Metysi i Garifuna (potomkowie niewolników, którzy uciekli z Karaibów, zwani też „bębniarzami”), Kreole i Majowie. Żyli życiem rybołówstwa i drobnego handlu nie niepokojeni przez nowoczesność dłużej niż reszta z nas, i nie są bardzo zmienione przez niego teraz, przynajmniej na powierzchni.

Gazeta miejska, The Placencia Breeze, daje wrażenie bieżących obaw, reklamując festiwal czekolady (maj), festiwal ptaków (październik) i wielki, festiwal homara w czerwcu. Łódź o nazwie As You Wish zgubiła swój dowód rejestracyjny – zadzwoń, jeśli go znajdziesz. Rotary Club, „odpowiadając na rozpaczliwy apel młodzieży”, podarował światła na boisko do piłki nożnej. Ktoś sprzedaje 500-hektarową wyspę za 8 milionów dolarów. Mogłoby się wydawać, że całe życie Placencii toczy się między niewinnymi liniami Breeze’a, ale czujesz, że jej prawdziwa historia pływa za łagodnymi oczami Merla Westby’ego, którego rodzina mieszka tu od pokoleń.

Wild Orchid Caye beach

Oliver Pilcher

Merl mogłaby z łatwością być babcią korsarza, z jej ciężkimi złotymi kolczykami i radosnym śmiechem. Jak to czynią starzy i mądrzy, żyje jednocześnie w różnych epokach.

„Właśnie opowiadałam mojej córce – wtedy wszystko było takie proste. Większość ludzi miała własne kurczaki. Mój tata codziennie łowił ryby. Ale czasy się zmienią, taka jest rzeczywistość. Owoce morza są teraz drogie”. Jej ramiona pokryte są bliznami po gotowaniu, które pokazuje z dumą, jak bransoletki. Miałam sześcioro dzieci. Jestem samotną matką i sama je wychowałam, więc musiałam pracować”. Jej kawiarnia znajduje się na zachód od mola (nie da się go przegapić – idź do końca lub podążaj za pelikanem) pod szkarłatnym frangipani. W trakcie naszej rozmowy przechodzi obok niej kilkoro nieskazitelnie ubranych uczniów, którzy życzą jej dobrego wieczoru. Moje wnuki” – uśmiecha się. Jej specjalnością jest stek z konchy i, dodaje ze znaczącym spojrzeniem, „Ludzie lubią moje ciasto cytrynowo-bezowe”. Krytyk kulinarny z Nowego Jorku, oszołomiony jej kuchnią, błagał Merl o zmianę nazwy jej lokalu z Merl’s Sweets and Treats, na podstawie tego, że nie można powiedzieć, że jest to restauracja. Merl się wstrzymuje.

Niedaleko Kerr’s Barber Shop, na głównej ulicy, wyświetla 150 różnych fryzur na ścianach, ale robią tylko jedną, zaczynając od strzyżenia, a kończąc na drobiazgowej pracy maszynką. Tam obserwowałem maleńki świat, dwóch rastafarian wymieniających pozdrowienia. Jeden zapalił światło, podczas gdy drugi z powagą wziął miotłę i w akcie przypadkowej służby publicznej zamiótł ulicę, schody i wnętrze barbera. W końcu droga kończy się na molo i morzu, gdzie chłopcy brodzą po pas, zarzucając linki w leniwą falę. Na straganie w pobliżu plaży, otoczony zadziornymi plakatami Dziesięciu Przykazań, rzemieślnik przebrnął przez ogromny stos muszli konchy, szlifując je na małe rzeźby i biżuterię. Na podwórku obok niego stoi namiot, kościół prowadzony przez jego żonę.

Detal na Coral Caye

Oliver Pilcher

Tak trwa społeczność i ryby, które ją podtrzymują, przeplatają się teraz z ptakami wędrownymi, hipisami, którym się powiodło; z młodymi i międzynarodowymi, którzy pracują na trzech etatach, obsługując jachty, sprzedając mieszkania, obsługując bary i imprezując w wolnym czasie na katamaranach obfitujących w sushi i truskawkowe Mojitos. W głębi lądu góry Majów kłębią się pod strzelistymi chmurami, a na ich grzbietach drzemią olbrzymy. Wzdłuż wybrzeża znajdują się małe miejsca noclegowe, od prostych domków za 50 dolarów do kilkusettysięcznych willi z basenami i widokiem na morze, wciąż w budowie, które są wykupywane poza planem. Goście w Itz’ana, nowy hotel z pięknym rattan- i roślin ozdobione restauracja i bar sling Sweet Corn Coladas i Mango Habanero Margaritas wokół jego wysublimowany basen, będzie w stanie wynająć niektóre z nich.

Ludzie znaleźć Placencia przez tip-off i słowo z ust. Po nakręceniu Apocalypse Now, Francis Ford Coppola chciał kupić miejsce na Filipinach – gdzieś, gdzie mógłby pisać filmy – ale potem przeczytał, że Belize właśnie stało się niezależne. Przyjechał i pokochał to miejsce” – mówi Martin Krediet, który zarządza hotelem Turtle Inn należącym do pana Coppoli. Otworzył go w 2000 roku jako definicję łatwego hotelu z willami krytymi strzechą, w tym Sofia’s Beach House, a teraz ma nową odnogę na wyspie, Coral Caye. W swojej słomkowej fedorze i nieskazitelnej koszuli Krediet mógłby wyślizgnąć się z kart powieści Johna le Carré; nigdy nie zgadłbyś, że jest byłym żołnierzem piechoty morskiej z Holandii. Swój własny dom na plaży kupił od angielskiego powieściopisarza Patricka McGratha. 'Miałem zamiar zostać tylko na trochę, ale nigdy nie sprzedam’, mówi. 'Chętnie zanurzę się z powrotem w Miami i chaosie, ale nie chciałbym w nim mieszkać. Tu też są tajemnice. Pilot helikoptera zabrał mnie do pionowego dołu w górach, gdzie leżały kości Majów i garnki.’

Labneh z arbuzem i awokado w Itz’ana

Oliver Pilcher

’Nie ma żadnych adresów,mówi pisarz „Breeze”, który chodził ze mną po mieście. Jeśli dostanę paczkę, listonosz oznaczy mnie na Facebooku. Ludzie zaczęli nadawać nazwy swoim ulicom. Moja przyjaciółka Dana nazwała swoją Dana Drive. Inny znajomy nazwał jedną Easy Street. Ma ona skrzyżowanie z Hard Way”. Dziennikarką jest Shay Todd, Kanadyjka, która przyjechała lata temu, żeby napisać powieść, a teraz wynajmuje drewniane mieszkanie na palach na Bocznej. Jej adres to „The house on the Sidewalk beside the white arch with the pink flowers”. Poleca Omar’s, delikatnie podniszczoną knajpkę pomalowaną w różowe i zielone cukierkowe paski po prawej stronie na szczycie głównej ulicy, gdy wjeżdża się do miasta, którą Omar przejął od swoich rodziców. Odnieśliśmy sukces, ponieważ mamy najlepsze ryby i naprawdę wiemy, jak je gotować,” mówi z uśmiechem. Mam filet z groupera przyrządzony w lekkim sosie kokosowym. Mógłbym to jeść, z radością, codziennie.

Żywność jest centralnym elementem lokalnej kultury. W języku kreolskim mówią: „Empti sak nuh stan up”. To znaczy „Nakarm mnie!”, mówi Todd. 'Jeśli ktoś cię lubi, przynosi ci ciasto’. Jeśli spodobasz się swojemu wielbicielowi, przyjmij zaproszenie do wypicia bittas: ten ziołowy, oparty na korzeniach spirytus smakuje anyżem i kofeiną i podobno nadaje potencję. Zaskakująco, rośnie scena winiarska. Ostatnio otwarto m.in. The Little Wine Bar, który serwuje wspaniałe deski serów w tak małej przestrzeni, jak sugeruje nazwa. Otwiera się o trzeciej. Później, The Wine House i Pyramid House Wine Etc oferują degustacje przy kieliszku, gdy słońce chyli się ku zachodowi. Najlepsza ze wszystkich jest Tutti Frutti, gelateria prowadzona przez Tizianę i Lorenzo Testa. Tiziana jest Wenecjanką. Znalazła Placencię 16 lat temu i zakochała się w niej. Uwielbiamy kulturę kreolską i tygiel ludzi, mówi. Mają fantastyczne kubki smakowe. Raz w roku jeździmy do Europy po smaki. Pistacje z Sycylii, fiołki z Tuluzy, migdały z Apulii”. Jej gelato są wyśmienite – tak dobre jak wszystko we Włoszech – a jej kawiarnia funkcjonuje jako centralny punkt plotkarski. Słyszeliście o facecie, który wjechał swoim vanem na lądowisko, bo ktoś zapomniał zamknąć barierki i wjechał w startujący samolot, a ten rozbił się w morzu? Cóż, nikomu nic się nie stało!’

Niezbędne są dodatkowe informacje.

Sofia’s Beach House

Oliver Pilcher

Ale tak naprawdę, główną atrakcją jest tu ucieczka od reszty rzeczywistości planety i zanurzenie się w kulturze wciąż opartej na starym rytmie życia. Nowa Coral Caye, prywatna wyspa, którą można wynająć jedynie za pośrednictwem Turtle Inn, oferuje wersję destylowaną. 20-minutowa przejażdżka łodzią zabierze Cię na ten skrawek piasku i palm, szeroki na 50 kroków i długi na 150, z dwoma kabinami i wypełnionym piaskiem lobby ze wspaniałą rzeźbioną drewnianą leżanką. Nie ma tu nic do roboty poza snorkelingiem, drzemką w hamaku, drapaniem Goldie po uszach i rozmową z nią o liście oczekujących hollywoodzkich gwiazd, wśród których są Paul Bettany i Jennifer Connelly, które chcą ją zabrać do domu, oraz zastanawianiem się, co szef kuchni wymyśli w następnej kolejności. Ale tylko od czasu do czasu słychać szum morza, a cisza nocna jest absolutna. Z otwartymi okiennicami, leżysz w świetle gwiazd i miękkiej bryzy.

Jak noc się pogłębia, gwiazdy, morze i światło Hondurasu daleko na południe spiskują, aby ustawić poszukiwacza, gościa, śniąc. Caye, półwysep i morze stanowią ramy jednego z tych cennych, przyjemnych miejsc, gdzie głębsze historie są namacalne i wciąż tajemnicze. Kto nie czuje się tu jak w domu? Historie przyjazdów przodków mieszkańców Placencia mogłyby tworzyć najróżniejsze opowieści. Bogactwo, bieda, piracka chciwość, życie na plaży. It is all here, unsleeping beside the sea.

Silk Caye

Oliver Pilcher

Doubles at Turtle Inn from about £220; Coral Caye from about £1,450 for two people, including meals and boat transfers (coppolaresorts.com/turtleinn). Doubles at Itz’ana from £250 (itzanabelize.com). For more information on Belize, visit travelbelize.org

In 2014, Stanley Stewart visited Belize and found a place to sail through calm waters, dive with manatees and drift ashore at sandy-floored beach bars

Martin Morrell

Once upon a time, Belize was a holiday destination for pirates. Wylegiwali się na plażach, pływali w zatokach i czaili się wśród raf i lasów namorzynowych w swoich bandanach i okularach, czekając na przepływające galeony. Mapy opowiadają ich wakacyjne historie. Zatoczki i wyspy na tych wodach brzmią, jakby zostały przeniesione z Wyspy Skarbów: Gallows Point, Man O’ War Caye, Deadman’s Cayes, Spanish Lookout, Last Chance Caye.

Otoczenie to czysta sceneria Piratów z Karaibów: lazurowe wody, piaszczyste wybrzeże, wyżyny tropikalnej dżungli, ruiny Majów. Duch korsarstwa wciąż coś znaczy w tym małym, luźnym kraju; Belize jest naturalnym domem dla wszelkiego rodzaju włóczęgów i włóczęg, plażowiczów i uciekinierów – każdego, kto trzyma się idei, że plaża, hamak i pewien stopień wolności są lepsze od kariery, kredytu hipotecznego i członkostwa w klubie golfowym. Belize jest szczęśliwą przystanią dla zbłąkanych romantyków.

Jedna z willi morskich przy. El Secreto

Martin Morrell

Bieganie z wiatrami pasatowymi w Kanale Wewnętrznym, Kapitan Cliff był filozoficzny. 'To świetne miejsce, aby zapomnieć o reszcie świata’ – powiedział. Nie ma tu nic poza morzem, wiatrami, wyspami i poczuciem, że życie nie może być słodsze.

Płynęliśmy na południe w kierunku Coco Plum Caye na katamaranie wielkości małej fregaty. Wyspy z koronami palm były rozrzucone po błękitnym horyzoncie. Pod wiatr leżały Shag Bluff i Rendezvous Caye, ta ostatnia to nic więcej jak gaj drzew, stos muszli konchowych i dziewicza plaża. Belize posiada jedną z najdłuższych na świecie raf barierowych, co daje setki kilometrów spokojnej żeglugi i dziesiątki bezludnych wysp. Jego koralowe ściany zapewniają jedne z najlepszych miejsc do nurkowania na zachodniej półkuli.

Zrzuciliśmy kotwicę w pobliżu Robinson Caye. Na pokładzie podano koktajle z rumem, a potem nadeszła kolacja: homar z orientalnym ryżem, butelka Pinot Grigio, a po niej wspaniały, nieokreślony pudding. Zachodzące słońce podkreślało góry Maya na stałym lądzie.

Pelikanie nurkujący na ryby u wybrzeży Ambergris Caye

Martin Morrell

Stabilna demokracja, Belize, była kolonia brytyjska i anglojęzyczny kraj w latynoskim sąsiedztwie, nigdy nie było nękane przez takie zawirowania, które uchodzą za normalne życie u jego sąsiadów – dyktatury wojskowe, zamachy stanu, wojny domowe, niebezpieczne wskaźniki przestępczości. Panuje tu niewinne, zabawkowe uczucie. Liczba ludności wynosi nieco ponad 330 000, czyli mniej więcej tyle, ile liczył Londyn w XVII wieku. Z zaledwie 16.000 mieszkańców Belmopan jest jedną z najmniejszych stolic na świecie. Jest to kraj, w którym odkryto gumę do żucia i gdzie czekolada jest głównym towarem eksportowym. Niepodległy od 1981 roku, Belizeńczycy zachowali królową na banknotach, ponieważ nie potrafili wymyślić nikogo, kto mógłby ją zastąpić. W Belize City, Government House wyświetla zdjęcie z jednej z przełomowych okazji w kraju: Wizyta księżniczki Margaret w 1958 r.

Etnicznie Belize jest wszędzie. Są tu rdzenni Majowie. Jest też ludność metyska, z mieszanką krwi hiszpańskiej i majańskiej, wielu z nich przybyło z Gwatemali lub Hondurasu. Są tu potomkowie Indian Carib, rozbitków afrykańskich niewolników, XVIII-wiecznych angielskich drwali, Południowoazjatów, którzy przybyli w XIX wieku do pracy na plantacjach herbaty, oraz żołnierzy Konfederacji, którzy przybyli po klęsce w amerykańskiej wojnie secesyjnej. Są też Mennonici – amiszowi osadnicy, którzy w XVII-wiecznych strojach przemierzają tropiki, szukając raju na ziemi.

Zaczęłam mój tydzień na plaży we wspaniałych willach Azul na Ambergris Caye, testując hamaki, próbując koktajli kokosowych, pożerając kilka homarów i ścigając manaty (stworzenia, o których mówi się, że są źródłem mitów o syrenach). Ale ja nie miałem być ograniczony do plaży, a w każdym razie do tylko jednej. Wyruszałem na cztery dni na 50-metrowym katamaranie kapitana Cliffa, Doris, z niewielką ilością planów, świetnym szefem kuchni, otwartym barem i szafką pełną sprzętu do nurkowania. Byłem jak Jolly Roger. Obudzić się na kotwicy w zawietrznej części obcej wyspy na południowych szerokościach geograficznych w słoneczny poranek, łódź kołysząca się delikatnie jak hamak, zapach kawy i bekonu unoszący się z kuchni, odgłosy surfingu na zewnętrznej rafie, pelikany szybujące na prawej burcie, delfiny przepływające za rufą – obudzić się w ten sposób to poznać znaczenie błogości.

private-pool-taras ka'ana'ana

private pool terrace ka’ana

Martin Morrell

Podróżnicy dopiero zaczynają się budzić do Belize. Jako część Karaibów, została pominięta przez ludzi zmierzających do dobrze znanych miejsc, takich jak Bahamy czy Barbados. Każdy, kto żeglował po Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, będzie zaskoczony tym, jak piękne i puste są wody Belize. W ciągu czterech dni pływania widziałem tylko pół tuzina innych jachtów. A kiedy zarzucasz kotwicę na wyspiarskie piwo, nie jest to w rozległym kurorcie, ale w małym barze na bosaka, gdzie lokalny gawędziarz przycina limonki.

W tych morzach i na tych wyspach kapitan Cliff wydaje się znać wszystkich. A zaskakująco wielu jest takich jak on, uciekinierów z prawdziwego świata, ludzi, którzy przyjechali raz na wakacje, zakochali się w Belize i szybko wyrzucili swoje stare życie za burtę.

Jest Carl z Swallow Caye, który jest zaklinaczem manatów; prowadzi gości przez lasy namorzynowe, gdzie syreny ocierają się nosami o jego czółno. Jest też Peter, Włoch kipiący entuzjazmem dla tutejszego dobrego życia, który prowadzi ekskluzywny kurort Royal Belize dla sławnych klientów. Jest też Ally – znana jako Snapper – która uciekła od kanadyjskich zim, by żyć na Caye Caulker, gdzie zabiera gości na wyprawy snorkelingowe w poszukiwaniu koników morskich. Na Pelican Caye jest para z Key West, która stworzyła wspaniały mały bar dla przepływających żeglarzy. Na South Water Caye jest Stacey, właścicielka siłowni, ciężarowiec i najlepszy barman w Belize. Gdy płynęliśmy przez Karaiby Belize zaczynało się czuć mniej jak morze, a bardziej jak przytulna okolica.

Bar w El Secreto

Martin Morrell

Jeśli ludzkie społeczeństwo wzdłuż tej rafy jest przyjazne, świat przyrody ma tendencję do dziwaczności. Trzeciego dnia wybraliśmy się z Cliffem na nurkowanie. Wzdłuż rafy, tysiąclecia ewolucji wytworzyły gatunki ryb tak dziwne i kolorowe jak ich środowisko. Ich nazwy przywołują więcej niż jakikolwiek opis: harlequin bass, barred hamlet, spotted drum, yellowtail damsel, spiny puffer, banded butterflyfish, the stoplight parrotfish.

Ale to nie było tylko ładne. Przypłynęła ryba rurowa, wyglądająca jak sprzęt zrzucony z jachtu. Para rekinów pielęgnic przepłynęła obok, podkulając swoje potężne ogony i obserwując nas stalowymi oczami. Pojawił się żółw, uciekinier z ery jurajskiej. Po lunchu udaliśmy się do rezerwatu ptaków na Man O’ War Caye. Maleńka wysepka z tuzinem drzew, została skolonizowana przez wspaniałe fregaty. Na skrzydle fregaty mają olśniewającą, przedpotopową sylwetkę. Są piratami ptasiego świata, z rozwidlonymi ogonami i dziobami w kształcie scimitar, których używają do kradzieży złowionych przez inne ptaki ryb.

Martin Morrell

Landfall to Placencia, piaszczysty półwysep na południu. Międzynarodowi próżniacy z każdej opcji zbudowali tu domy na plaży, ale wioska Placencia nadal czuje się jak wioska rybacka. Rybacki Lobsterfest w czerwcu przebija cyganeryjny Sidewalk Arts & Music Festival w lutym jako wielka atrakcja. Wzdłuż wybrukowanego pasa, który trafił do Księgi Rekordów Guinnessa jako najwęższa główna ulica na świecie, znajdują się butiki rzemieślnicze i pensjonaty, kawiarnie i bary plażowe pośród sieci i łodzi wyciągniętych na piaskach.

Zatrzymałem się w Turtle Inn, jednym z dwóch obiektów Francisa Forda Coppoli w Belize. Wystrój może mieć wpływ ukochanych przez reżysera filmów balijskich, ale atmosfera jest karaibska, a menu rybne znakomite.

Ostatniego dnia poszedłem nurkować na Silk Cayes. Było to zbyt wcześnie w sezonie na majestatyczne rekiny wielorybie, które często pojawiają się na tych wodach w maju i czerwcu, ale za każdym razem, gdy odwracałem głowę, pojawiało się kolejne spektakularne stworzenie wpatrujące się we mnie. Flotylle gunmetalowych barrakud dryfowały obok, podczas gdy papugoryby pasły się na podwodnej roślinności. Pojawiła się też pasiasta lwica, której macki przypominały jakiś nieprzemyślany kostium na bal przebierańców.

Gdy wracaliśmy do brzegu, ławica delfinów zbliżyła się do łodzi, bawiąc się tam i z powrotem na dziobie. Założyliśmy sprzęt do snorkelingu i dołączyliśmy do nich w wodzie. Słyszałem jak rozmawiają między sobą: delikatne, powtarzające się kliknięcia delfiniej mowy. Oczywiście rozmawiały o nas. Z naszymi maskami jak opaski na oczy i jaskrawo kolorowymi kostiumami do pływania jak pantalony, musieliśmy wyglądać znajomo. Wiedziałam, co delfiny mówiły: 'Który z nich to Kapitan Hak?’

Ten artykuł po raz pierwszy pojawił się w 'Condé Nast Traveller’ czerwiec 2014

Keep scrolling for more pictures of Belize holidays

Like this? Teraz przeczytaj:

Where to go for winter sun in 2019

The best places for winter sun 2020

Winter Sun

The best places for winter sun 2020

The best beaches and hotels in Costa Rica

Costa Rica’s new groove

Places To Stay

Costa Rica’s new groove

Isla Holbox, Mexico guide

Isla Holbox: electric island

Islands

Isla Holbox: electric island