Czy okres abstynencji mógłby pomóc twojemu związkowi?
Dla większości par pomysł zaangażowania się w okres abstynencji nie jest tym, który przyjmują z radością. Wiemy przecież, że seks jest jednym z najlepszych sposobów na poczucie więzi z naszymi partnerami i że orgazmy są świetną formą rozładowania stresu.
Ale co w przypadku, gdy nasze życie seksualne stało się trochę ziewaniem? Albo kiedy jedynym działaniem między kartkami jest sen?
W swojej książce Sex Detox, Ian Kerner, Ph.D opowiada się za okresem abstynencji przez 30 dni w celu poprawy relacji.
Wierzy, że uczestnictwo w detoksie seksualnym faktycznie pomaga zwiększyć życie seksualne w dłuższej perspektywie i umożliwia parom przeniesienie uwagi na inne formy połączenia.
Ale czy jest to przypadek niektórych par w niektórych sytuacjach?
Ekspert ds. par i trener życiowy, Vicki Lanini, zgadza się, że w niektórych sytuacjach abstynencja może być pozytywna.
„Jest stare powiedzenie 'Chcesz tego, czego nie możesz mieć’ i widzimy to wiele par, które dobrowolnie decydują się powstrzymać od seksu z jakiegokolwiek powodu” – mówi.
Lanini wyjaśnia, że wiele osób, które twierdzą, że KOCHAJĄ seks, tak naprawdę wcale go nie kochają, ale raczej kochają uczucie połączenia.
„To połączenie może być równie dobrze spełnione przez przypadkowy uścisk lub bezczelne klepnięcie w tyłek, a więc abstynencja może być dobrym sposobem na zrozumienie, co sprawia, że twój partner jest szczęśliwy poza sypialnią.”
Lanini mówi, że komunikacja jest niezwykle ważna podczas okresu abstynencji, podobnie jak sprawdzanie, czy oboje jesteście szczęśliwi i czy czujecie się spełnieni w inny sposób.
„W najgorszym przypadku, mogą ewentualnie rozwinąć błądzenie wzrokiem, jeśli nie są zadowoleni.”
„Jeśli tylko jedna osoba w związku chce się powstrzymać od współżycia, może to prowadzić do serii problemów, w których drugi partner może czuć się bezwartościowy lub świadomy siebie”, mówi.
„W najgorszym wypadku może się u nich pojawić błądzenie wzrokiem, jeśli nie będą zadowoleni.”
„Potrzebne są konkretne intencje, wytyczne i wsparcie”
Isiah McKimmie jest terapeutką związków i seksuologiem. Osobiście nie uważa, by abstynencja w małżeństwie była czymś pozytywnym, ale podobnie jak Lanini zauważa, że istnieją wyjątki.
„Zasadniczo tymczasowa abstynencja jest czymś, co stosujemy w terapii w momentach, gdy pracujemy nad problemami seksualnymi lub chcemy zmniejszyć presję i pracować nad odbudową podstaw intymności i seksu” – mówi.
„W tych przypadkach jest to niezwykle pomocne, ale ważne jest, aby wiedzieć, że ci klienci robią to przy wsparciu terapeuty i angażują się w inne działania, aby rozwijać świadomość siebie i intymność.”
Bez tych konkretnych intencji, wytycznych i wsparcia McKimmie mówi, że niektóre pary mogą mieć trudności z ponownym rozpaleniem intymności seksualnej po okresie bez seksu.
Jaki jest więc najlepszy sposób, aby tego uniknąć, jeśli ludzie chcą wziąć udział w okresie abstynencji?
„Jeśli chcesz się wstrzymać, sugeruję, aby to zrobić w sposób, który pozwoli twojemu partnerowi dowiedzieć się, na co tak naprawdę liczysz, czy na poprawę twojego związku czy życia seksualnego” – zaleca McKimmie.
„Mów jasno o swoich intencjach i nadziejach, i pamiętaj, aby zachować otwarte linie komunikacyjne.”
Aby podsycić sukces tego okresu, McKimmie sugeruje, aby pary angażowały się w otwarte, intymne rozmowy ze sobą, chodziły na randki lub próbowały nowych zajęć razem.
Podkreśla również znaczenie angażowania się w pewne formy fizycznej intymności, takie jak czułe dotykanie, masaż, całowanie i przytulanie.
Lanini zgadza się z tą radą, ale zauważa również, że jeśli para utrzymywała wcześniej regularne życie seksualne, ważne jest, aby zbadać podstawy decyzji o abstynencji.
„Upewnij się, że wyjaśnisz, z czym nie czujesz się już komfortowo w związku, abyś miał dobry powód do zasugerowania, w jaki sposób może to być pozytywna rzecz” – mówi.
„Rozważ również ramy czasowe, aby powiedzieć partnerowi, aby mógł szybko zrozumieć, że nie jest to plan na zawsze.”