Kontrowersyjny, ozdobiony łajnem obraz Matki Boskiej autorstwa Chrisa Ofili sprzedany za 4,6 miliona dolarów

Ponad 15 lat po tym, jak wywołał zamieszanie w Nowym Jorku, mieszany obraz Chrisa Ofili przedstawiający czarną Madonnę ozdobioną łajnem słonia sprzedał się dziś (30 czerwca) na aukcji Christie’s w Londynie za 2,9 miliona funtów (4,6 miliona dolarów). Jest to rekord dla artysty, który przekroczył swój poprzedni rekord aukcyjny wynoszący 1,9 mln funtów.

W 1999 roku brytyjski artysta, laureat Nagrody Turnera, trafił na pierwsze strony gazet, kiedy jego obraz „Święta Dziewica Maryja” trafił do Brooklyn Museum w Nowym Jorku jako część grupowej wystawy młodych brytyjskich artystów. Dzieło Ofili’ego przedstawia Maryję w niebieskiej pelerynie z rozcięciem odsłaniającym pierś wykonaną z wysuszonego i polakierowanego łajna słonia. Podobnie jak na obrazach Starego Mistrza, Maryję otaczają anioły, tyle że tutaj są one narysowane w kształcie genitaliów. A wysokie na 8 stóp płótno wsparte jest na dwóch bryłach suszonego łajna.

Christie’s Images Ltd. 2015

Obraz ten wywołał gniew byłego burmistrza Nowego Jorku Rudolpha Giulianiego, który był zbulwersowany użyciem nawozu słoniowego i motywów seksualnych w przedstawieniu Matki Boskiej, nazywając je „chorym” i obraźliwym dla kościoła katolickiego. Muzeum, które jest wspierane przez fundusze publiczne, później pozwało Giulianiego po tym, jak ten zagroził zamrożeniem przydziału środków budżetowych.

Dwa miesiące po wystawie w Nowym Jorku dzieło zostało zdewastowane przez 72-letniego zwiedzającego, który rozmazał białą farbę na płótnie. Personel muzeum szybko usunął farbę bez znaczącego uszkodzenia dzieła.

Malarstwo było kiedyś własnością magnata reklamowego i mecenasa sztuki Charlesa Saatchi, który kupił obraz od Ofili. Później został nabyty przez australijskiego zawodowego hazardzistę i kolekcjonera sztuki Davida Walsha. Walsh, założyciel Muzeum Starej i Nowej Sztuki (MONA), sprzedał Świętą Dziewicę wraz z dziełami Damiena Hirsta i Jenny Saville, aby zebrać pieniądze na budowę nowego skrzydła swojego muzeum, a konkretnie na umieszczenie w nim kilku wielkoformatowych dzieł Jamesa Turrella.

„Zarobiłem pieniądze na hazardzie. I tutaj, na tej aukcji, znowu uprawiam hazard” – powiedział Walsh w oświadczeniu. „Mój zakład nie polega na tym, że zapłacicie za te prace wystarczająco dużo, aby uzasadnić moją sprzedaż. Mój zakład jest taki, że przyszłość, dla mnie i mojego muzeum, jest bardziej satysfakcjonująca niż przeszłość.”

.