My Weirdly Life-Changing Month Using Affirmation Apps

Czy kiedykolwiek znalazłeś negatywną autotalk zżerającą cię jak termit chowujący się na drewnie? Nie, tylko ja? Ok, w porządku. Nazwij mnie niepewnym, bojaźliwym, pełnym problemów z poczuciem winy lub po prostu zwykłym człowiekiem, ale nie mogę pozbyć się zbyt krytycznego głosu w mojej głowie.

Nieważne ile razy próbuję je uciszyć winem lub Ambienem (tylko żartuję), nie dają za wygraną. I, niestety, cokolwiek Jim Carrey zrobił w Eternal Sunshine of the Spotless Mind nie jest opcją.

Advertisement – Continue Reading Below

Ale, powiedziano mi, że *jest* jedna rzecz, która rzekomo działa, tandetna jak to brzmi: afirmacje. Chodzi o to, że aktywnie mówiąc pozytywne rzeczy do siebie może zmienić sposób myślenia. Poprzez ciągłe powtarzanie ich, powoli zaczynasz obalać swojego wewnętrznego krytyka/Darię.

Jako że moim życiowym guru jest Oprah, jestem bardzo dobrze zaznajomiona z afirmacjami. Jest tylko jeden problem – czuję się śmiesznie mówiąc je do siebie. Kiedy w końcu zgromadzę w sobie wystarczająco dużo woli, żeby usiąść i powiedzieć na głos pozytywne frazy, czuję się jak nieudacznik, a co więcej, nie trzymają się one kupy. Wtedy uświadamiam sobie, że zmarnowałam 10 minut mojego życia na mówienie do siebie jak smutna Bridget Jones tylko po to, żeby nie czuć absolutnie nic. A tak jak z penisem, jeśli nie możesz go poczuć, to o co chodzi?

„Jeśli Seamless może przyjść na ratunek, gdy jesteś zbyt zajęty Netflixem, by gotować, a Uber może pomóc, gdy jesteś zbyt pijany, by dowiedzieć się, jak wrócić do domu, to z pewnością aplikacje afirmacyjne mogą mi pomóc”

Wprowadzam: aplikacje *afirmacyjne*. Są jak wersja leniwej dziewczyny z prawdziwego zdarzenia – w gruncie rzeczy robią afirmację za Ciebie. Nie musisz już przekonywać siebie, że cokolwiek z tego jest prawdą, ponieważ mówią ci, że tak jest. Żegnaj ciężkie podnoszenie ciężarów!

Jeśli Seamless może przyjść na ratunek, gdy jesteś zbyt zajęty Netflixem, aby gotować, a Uber może pomóc, gdy jesteś zbyt pijany, aby dowiedzieć się, jak dostać się do domu, to z pewnością aplikacje afirmacyjne mogą mi pomóc.

Mój plan: Pobrałam ThinkUp, #lovepioneer autorstwa Jennifer Kass, Louise Hay Affirmation Meditations i zapisałam się na Shine Text. ThinkUp pozwala ci nagrywać afirmacje własnym głosem, ustawiać je na muzykę i słuchać w wolnej chwili. Więc rodzaja pół drogi między afirmacjami OG i rodzajem hack. Love Pioneer to seria „kart flash” ze słowami mądrości, takimi jak „energia przemawia głośniej niż słowa” lub „zaufaj czasowi swojego życia”. Użytkownik „odwraca” kartę, aby uzyskać bardziej dogłębne wyjaśnienie i medytację skupienia. Louise Hay oferuje pozytywne afirmacje w swoim miękkim, kojącym głosie, w połączeniu z muzyką przyjazną falom mózgowym. A Shine Text wysyła codzienną wiadomość motywacyjną prosto na telefon, wraz z GIF-ami i zdjęciami.

Advertisement – Continue Reading Below

Colorfulness, Orange, Circle, Peach, Screenshot, Graphics, Graphic design,

ThinkUp

My routine was as follows:

  • Listen to ThinkUp immediately upon waking (or tackling a new recipe. Nothing like a little motivation when trying to beat Emeril Lagasse at his own game.)
  • Sometime during the day, do a meditation from #lovepioneer
  • Read the message from Shine Text
  • Listen to Louise Hay before going to bed

So what did I learn in a month of doing this? How to whip up a mean bolognese thanks to Emeril. Oh, and a lot about positive thinking. Here’s what I figured out.

I Needed to Stop Feeling So Guilty

Can I get an „amen” on this one? If there is a woman alive who doesn’t feel guilty about *something,* I’d love to meet her. Jeśli chodzi o pracę, często czułam się winna, jeśli robiłam sobie przerwę – nawet jeśli pracowałam wystarczająco ciężko lub długo, by na nią zasłużyć. Jeśli chodzi o wydawanie pieniędzy na „frywolne” rzeczy, takie jak manicure i pedicure, czułabym się winna za każdym razem, gdy wydawałam moją kartę kredytową, pomimo faktu, że uwielbiam wygląd wypielęgnowanych paznokci. Jeśli zjadłabym coś niezdrowego, jak frytki, przygotowałabym się psychicznie na tydzień sałatek i bardzo intensywnego treningu.

Kilka dni w moim eksperymencie, coś mi zaświtało. Usłyszałem, jak mój wewnętrzny głos mówi (nazywam ją Joan, bo przypomina mi Joan Jett): „Jeśli masz zamiar bić się o to, nie jedz tych frytek/pomaluj te paznokcie/zrób sobie przerwę. A jeśli masz zamiar to zrobić, lepiej ciesz się tym i zamknij mordę”. Okazuje się, że moje wewnętrzne ja nie dbało o to, by oszczędzać słowa. Side note: Czy mój wewnętrzny głos może być moim wzorem do naśladowania?

„Turns out my inner self didn’t care to mince words.”

Tydzień później, kiedy byłam z przyjaciółmi na urodzinowym obiedzie, zamówiliśmy trzy różne desery jeden rywalizujący z drugim w dekadencji i zawartości cukru. Usłyszałam mój wewnętrzny głos przypominający mi „jeśli zjesz te desery, lepiej nie marudzić o węglowodanach później”. Bo nie chcę tego słuchać.” Zdałam sobie sprawę, że stałam się jak ta przyjaciółka, która ciągle umawia się z nieudacznikiem, a potem na to narzeka. Patrząc z szerszej perspektywy, zdałam sobie sprawę, jak bardzo moje zachowanie było szkodliwe dla samej siebie i niepewne. Podzieliłam się połową absurdalnie dekadenckiego ciasta czekoladowego bez mąki i rozkoszowałam się każdą jego minutą. Bez bicia się w piersi i martwienia się o zawartość cukru. I nie oglądałam się za siebie, oddając się okazjonalnym niezdrowym przysmakom bez obawy, że świat się zawali.

„Do diabła Rachel, przestań się porzucać”. -Ja

Jak wiele kobiet, cierpię na potrzebę bycia „miłą”, tak jak koty mają potrzebę wypluwania kul włosowych wszędzie dookoła. Nie zrozum mnie źle, nigdy nie byłam jedną z tych, które powstrzymują się, jeśli ktoś zachowuje się niegrzecznie – patrzę na ciebie – ale większość czasu przełknę moje własne potrzeby tylko po to, aby uniknąć zranienia czyichś uczuć.

Advertisement – Continue Reading Below

Przypadek w punkcie, próbowałem nowego studia jogi i miałem nieszczęście zapisać się na zajęcia prowadzone przez człowieka noszącego złote kiepskie body, który nalegał na granie Madonny bardzo głośno przez cały czas. Nazwijcie mnie tradycjonalistką, ale te zajęcia nie były dokładnie w moim klimacie. Niemniej jednak, zostałam, ponieważ ostatecznie był to przyzwoity trening fizyczny, ale jeśli chodzi o wyciszenie mojego umysłu… cóż, to po prostu nie miało się wydarzyć.

Tekst, Biały, Czcionka, Czarno-biały, Koło, Plakat, Publikacja,
#lovepioneer

Pod koniec zajęć, nauczyciel ogłosił, że mamy dostać się do koła na imprezę taneczną. A *glitter* dance party. Moją pierwszą myślą było, oczywiście, WTF. Moją drugą myślą było, cholera, Zachód naprawdę porwał jogę. Każde pojedyncze włókno mojej istoty chciało uciec z tego gorącego bałaganu. Ale zamiast tego stałam tam i czekałam, aż odkryję jakiś sposób na wtopienie się w podłogę. Bałam się wyjść wcześniej w obawie, że będzie to niegrzeczne, że uczucia nauczyciela zostaną zranione, albo nawet, że dziewczyny z recepcji będą urażone. Gdy patrzyłam, jak nauczyciel przechadza się po okręgu, sprawiając, że ludzie idą do środka, by tańczyć, czułam się nerwowo, jakbym oglądała jakąś ofiarę ze zwierzęcia. Następnie zaczął biegać po okręgu obsypując wszystkich brokatowym konfetti i właśnie wtedy uświadomiłam sobie coś bardzo ważnego: nienawidziłam tych śmiesznych zajęć. Byłem dorosły, zapłaciłem za to i mogłem robić, co mi się żywnie podoba.

Zebrałam swoje rzeczy i wyszłam, oddychając z ulgą, kiedy zmiotłam konfetti. Niestety, nadal przylegało do mnie i pojawiało się w przypadkowych miejscach, takich jak mój pas lub wnętrze mojego tank topu. To było jak metafora życia: Nie stań w swojej obronie, a toksyczna energia wsiąka i rozprzestrzenia się po tobie jak choroba. Przysięgłam sobie, że już nigdy więcej się nie opuszczę.

Treat Yo Self 2016

Jestem pracoholikiem typu A. Na szczęście kocham to, co robię (pisanie i prowadzenie biznesu stacjonarnego/upominkowego) i pracuję dla siebie, więc nie jest tak, że siedzę w jakimś ohydnym biurze do 22:00 analizując arkusze kalkulacyjne. Ale często nie wiem, kiedy się zatrzymać i dać sobie tak potrzebną przerwę. Robienie czegoś takiego jak oglądanie filmu czy masaż może wydawać się bezcelowe i być stratą czasu.

Jednakże, po kilku tygodniach pracy z aplikacjami, o wiele łatwiej było mi pozwolić sobie na relaks. Zdecydowałem się na udział w Jersey shore, dając sobie pięć weekendów nic tylko słońce, piasek, woda i całkowity chill. Jest to coś, co stary ja analizowałby przez miesiące zastanawiając się, czy powinienem spędzić tyle czasu nie robiąc absolutnie nic. Nowa ja podjęła decyzję w 10 minut. Okazało się, że była to jedna z najlepszych decyzji, jakie podjęłam od dłuższego czasu. Szalona rzecz: Okazuje się, że relaks może uczynić cię spokojniejszym, szczęśliwszym i mniej niespokojnym – WHO KNEW? (Odpowiedź: każdy, ale wiedza jest inna niż *dokonywanie*.)

Advertisement – Continue Reading Below

Im bardziej sobie odpuszczałam, tym łatwiej było mi się znowu pobłażać. Po szczególnie próbującym dniu pracy-kompletnym z brakującymi paczkami i innymi tego typu dramatami- nagle poczułem silną potrzebę pójścia do spa na cały dzień. To było zupełnie bezsensowne. Właśnie spędziłam weekend leżąc i czytając oraz pijąc margaritę. Dlaczego znalazłem potrzebę, aby zrelaksować się jeszcze bardziej? Po wielu dyskusjach na temat absurdalności tego wszystkiego, nie mogłam już dłużej tego znieść. Pieprzyć to! Ogłosiłam w mojej głowie. Jadę do Zamku Zdrojowego!

„Zaczęłam się zastanawiać, czy aplikacje nie dostały się do mojej głowy. Może trochę za bardzo wczuwałam się w siebie.”

Zaczęłam się zastanawiać, czy aplikacje nie wbijały mi się do głowy. Może trochę za bardzo wczuwałam się w siebie. Co jeśli zamieniałam się w Paris Hilton? W końcu kto spędza weekend na plaży, a potem wraca z poczuciem, że musi się jeszcze trochę zrelaksować? Wstrząsnął mną dreszcz. Ale i tak poszłam do Spa Castle.

„Let It Go.” -Frozen,’ But Also Me

Już w Spa Castle, zdecydowałam się na pełne doświadczenie koreańskiego spa i peeling ciała. Ale był pewien haczyk: To było w strefie nagiej tylko dla kobiet. Innymi słowy, musiałabym się rozebrać i wessać.

Normalnie nigdy nie poszłabym nigdzie, gdzie wymagano by ode mnie całkowitego zrzucenia ubrań w miejscu publicznym, ponieważ wolę trzymać moje kawałki i kawałki zakryte. Stary ja byłbym przerażony byciem tak odsłoniętym. Dosłownie miałem wiele snów o byciu nagim w miejscach publicznych i obudziłem się w panice. Jak wiele słowników snów ci powie, sny o byciu nagim w miejscach publicznych mają związek z poczuciem niepewności, bezbronności i wstydu z powodu czegoś.

Advertisement – Continue Reading Below
Purpurowy, Magenta, Fioletowy, Tekst, Różowy, Czcionka, Kolorystyka, Lawenda,

W prawdziwym życiu (lub IRL, jak mówią dzieci), często zmagałem się z byciem tak otwartym na rzeczy, które piszę, a następnie byciem zakłopotanym, że napisałem o nich. Jakby nagle moi rodzice przeczytali coś, co napisałam i się mnie wyparli. Jest to absolutny absurd i niewątpliwie relikt dorastania w konserwatywnej rodzinie. Tak wiele osób, na których się wzorowałam (Amy Schumer, Aziz Ansari, Nicki Minaj, Ilana Glazer, Abbi Jacobson) uosabia właśnie te części mojej osobowości, z którymi się zmagałam: seksualną szczerość i śmiałe opinie. Najwyraźniej pociągają mnie pewne cechy; zdałam sobie sprawę, że to szaleństwo, że ich nie akceptuję. Sen mógł być tylko metaforą, ale w spa wszystko to wydawało się bardzo realne. Zdecydowałem, że nadszedł czas, aby wykopać ten strach na krawężnik i po prostu to zrobić.

Nigdy w najśmielszych snach nie myślałem, że zostanę wyszorowany w moim urodzinowym garniturze przez starszą Azjatkę w czarnej bieliźnie i czepku pod prysznicem. I że będzie mi się to podobało. Czułam się wolna, nieskrępowana i – ośmielę się to powiedzieć – trochę bardziej jak Beyoncé, jeśli chodzi o moją pewność siebie. Poza tym moja skóra była jak aksamitna poduszka.

Wnioski

Aplikacje działają. A przynajmniej niektóre z nich. Kiedy wyjechałam na wakacje na pięć dni i w ogóle nie korzystałam z aplikacji, zauważyłam wyraźną różnicę. Podczas gdy nie spieszyłam się do natychmiastowego Terytorium Ciemnych Myśli, poczułam spadek nastroju.

Znalazłam aplikację Louise Hay, która jest jak każda inna kierowana medytacja, której kiedykolwiek słuchałam na YouTube – nudna. Znalazłem się odłączając się od niej. Shine Text ma najlepsze intencje, ale za bardzo przypominała mi nauczycielkę jogi, która ma pięć minut doświadczenia życiowego i nalega na udzielanie mądrych rad przez całą Savasanę, kiedy chcesz, żeby była cicho. Love Pioneer był wyjątkowy, dojrzały i wnikliwy w swojej wiedzy. Jak Oprah. Widzisz jak zatoczyliśmy pełne koło? Nie, tylko ja? Dobra, nieważne.

Tydzień po eksperymencie, byłam na normalnych zajęciach jogi, robiąc saluty słoneczne, kiedy nagle poczułam przytłaczający przypływ miłości do siebie. Taką, jaką Kanye West prawdopodobnie czuje każdego dnia. To było niesamowite.

Śledź Marie Claire na Facebooku po najnowsze wiadomości o celebrytach, wskazówki dotyczące urody, fascynujące lektury, transmisje wideo i nie tylko.