Nashville Pet Emergency Clinic
Gdybym mógł zamieścić ocenę zerową, zrobiłbym to. Chciałem podzielić się tym ze wszystkimi w naszej okolicy, aby jeśli ktokolwiek inny kiedykolwiek będzie miał nagły przypadek ze swoim zwierzęciem – czy to uraz, choroba, czy, jak w naszym przypadku dziś rano, eutanazja – aby NIGDY nie zabierał swojego ukochanego zwierzęcia do NASHVILLE PET EMERGENCY CLINIC w Rivergate. Sposób, w jaki potraktowano nas dziś rano, był przerażający, obrzydliwy i niewybaczalny. Czuję się w obowiązku poinformować o tych ludziach. Weszliśmy tam o 3 nad ranem z naszym cennym olbrzymim kotkiem, który wykazywał oznaki poważnej choroby od kilku miesięcy, ale szczególnie w ciągu ostatnich kilku tygodni. Zabraliśmy go do naszego lokalnego weterynarza w Lebanon miesiąc temu, kiedy objawy się nasiliły, a oni przeprowadzili pełną baterię badań. Wszystkie badania wyszły w normie, ale objawy nie ustąpiły, a on sam wykazywał wyraźne oznaki pogarszania się stanu zdrowia. Żyjemy z nim dzień w dzień, godzina po godzinie – odkąd adoptowaliśmy go w wieku 8 tygodni razem z jego siostrą 14 lat temu – i wiemy, co jest jego „normą”. A ostatniej nocy, kiedy podjęliśmy decyzję o wyjeździe, strasznie cierpiał. 9 lat temu, kiedy umierała jego siostra, miała takie same wyniki badań, a mimo to powoli umierała na raka jelit. Nie widać go w rutynowych badaniach laboratoryjnych. Nasz chłopiec miał identyczne objawy już od kilku tygodni. W każdym razie, dziś rano, ponieważ nie był wyschniętym workiem kości i „wyglądał na zdrowego”, zostaliśmy natychmiast osądzeni, ukarani i straceni za przyniesienie „zdrowego kota”. Zostaliśmy też trzykrotnie skarceni przez weterynarza za to, że jest „tak bardzo otyły”. Oskarżyli nas nawet o to, że „chcemy się go pozbyć”, bo był stary i niewygodny. Nie znali nas, nie znali go i nie mieli żadnego prawa, aby w ciągu kilku minut dokonać takiej oceny. Zażądaliśmy, aby przy eutanazji wprowadzono go do pokoju z nami, bo chcieliśmy być przy nim w jego ostatnich chwilach i nie chcieliśmy, aby był wśród obcych ludzi. Zabrali go do jakiegoś tylnego pomieszczenia, do którego nie mieliśmy dostępu, kiedy przywieźliśmy go po raz pierwszy, i w końcu przywieźli go z powrotem do pokoju, gdzie czekaliśmy przez godzinę, kiedy ciągle nas przesłuchiwali i próbowali nas zawstydzić. Był tak odwodniony z powodu ciągłej ostrej biegunki, której doświadczał, że jego żyły zapadły się, a oni wciąż go szturchali i kłuli, aż mogli wepchnąć port do jednego z nich, aby podać środek uspokajający i ostatecznie lek eutanatyczny. Do czasu, gdy wszystko zostało powiedziane i zrobione, oboje byliśmy zniszczeni psychicznie, straumatyzowani i byliśmy kompletnymi przypadkami koszyków. Mieliśmy zamiar poddać go kremacji, ale nie było mowy, żebyśmy zostawili jego ciało z tymi bezdusznymi ludźmi, więc przywieźliśmy jego ciało do domu i pochowaliśmy go pod piękną gruszą Bradforda na naszym podwórku. Nigdy nie zapomnimy tego, co się tam dziś wydarzyło, a od tego czasu rozmawialiśmy z trzema innymi osobami, które również miały tam okropne doświadczenia. Nigdy więcej. Bądźcie ostrzeżeni. Proszę nie zabierać swoich futrzanych członków rodziny do tej smutnej wymówki dla kliniki dla zwierząt. Ponownie – NASHVILLE PET EMERGENCY CLINIC AT RIVERGATE. Dziękuję.