Credit: Reviewed / Betsey Goldwasser
Organiczne czy nie, tampon to tampon.
Na swojej stronie „o”, strona Loli ostrzega, że inne marki nie są zobowiązane do ujawnienia, co jest w ich tamponach (chociaż to robią) i mogą zawierać toksyny, barwniki lub włókna syntetyczne, ale wersje Loli są wykonane tylko z jednej rzeczy: 100 procent bawełny organicznej. Strona Cory stosuje podobne podejście, zachwalając organiczną, wolną od pestycydów bawełnę pochodzącą z Europy – w przeciwieństwie do bawełny konwencjonalnej, która według Cory jest uprawiana z użyciem syntetycznych pestycydów. Obie marki posiadają certyfikat ekologiczny Global Organic Textile Standard, który określa, że certyfikowane produkty muszą być wykonane w co najmniej 95 procentach z włókien organicznych i nie mogą zawierać metali ciężkich, formaldehydu, rozpuszczalników aromatycznych, „funkcjonalnych nanocząsteczek”, organizmów modyfikowanych genetycznie, wybielaczy chlorowych i innych. Istnieje również szereg regulacji dotyczących zarządzania odpadami i pozyskiwania surowców przez certyfikowane firmy, które nie są wymagane od konwencjonalnych producentów tekstyliów.
Dla mnie tampon wykonany z bawełny wolnej od pestycydów brzmi jak lepsza opcja niż barwiony, pełen toksyn! Ale jest to również branding firm – nie wspominając o drobnych taktykach straszenia – i podzielają one cel, który mają wszyscy producenci produktów, czyli nakłonienie ludzi do kupowania ich rzeczy. Nie wspominając o tym, że koszt przejścia na produkty organiczne nie jest bez znaczenia. Czy musisz to zrobić?
Pierwszy problem (który nie jest winą producentów tamponów, choć oni to wykorzystują): Termin „organiczny” kojarzy się z „zdrowszym dla ciebie”, podczas gdy to, co naprawdę oznacza, to „zdrowsze dla ziemi”. Te dwie rzeczy nie są koniecznie niezależne, ale „organiczny” odnosi się do zrównoważonego rozwoju praktyk rolniczych otaczających jak bawełna jest uprawiana i przekształcana z rośliny w tkaninę.
Aby dowiedzieć się o konsekwencjach dla zdrowia ludzkiego, dotarłam do bezstronnego eksperta z kilkoma pytaniami, które w zasadzie sprowadzały się do tego: Czy organiczne tampony są zdrowsze dla waginy niż ich konwencjonalne odpowiedniki?
„Niestety, odpowiedź nie jest taka prosta” – mówi dr Adeeti Gupta, założycielka Walk In Gyn Care w Nowym Jorku. Większość konwencjonalnych tamponów wykonana jest z mieszanki rayonu, bawełny i poliestru, które przed produkcją mogły być wybielane chlorem. Niektóre zawierają również substancje zapachowe i neutralizatory zapachu. „Istnieje przypuszczenie, ale nie ma jednoznacznych dowodów, że bielenie chlorem może powodować uwalnianie toksyny zwanej dioksynami, która po wchłonięciu do krwiobiegu może powodować uszkodzenia komórek” – mówi Gupta. „Ale jest to teoretyczne ryzyko, co nie oznacza, że powinniśmy całkowicie przestać używać tradycyjnych tamponów.”
Gupta zaleca unikanie tamponów zapachowych, które mogą zakłócać pH pochwy i naturalne zdolności samooczyszczania, według Cleveland Clinic. Poza tym, wszystko, co musisz zrobić, to podjąć „zwykłe środki ostrożności” normalnego stosowania tamponów, jak tylko przy użyciu tamponów, które są w pełni szczelne opakowanie i nie pozostawiając jeden w dłużej niż cztery godziny. Regularna zmiana jest ważna, aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia zespołu wstrząsu toksycznego (TSS), rzadkiej choroby spowodowanej nadmiernym wzrostem bakterii. „TSS zdarza się z powodu zapomnianego ciała obcego w pochwie”, mówi Gupta. „Nie ma znaczenia, czy jest to organiczne, czy nie”. (Aby być uczciwym, nie jest to roszczenie, które wydaje się, że każda organiczna marka tamponów, ale w oparciu o inne roszczenia zdrowotne, które robią, nie byłoby to tak zaskakujące, gdyby ktoś myślał, że to zrobili). „Zatrzymane tampony są najczęstszą przyczyną nieubłaganych infekcji pochwy”, mówi. „A kiedy infekcje już się pojawią, bardzo trudno jest przywrócić pH do zdrowego stanu.”
W skrócie, bardziej przysłużysz się swojej pochwie, praktykując dobrą higienę menstruacyjną i świadomość, niż przechodząc na organiczną markę tamponów. To powiedziawszy, jeśli chcesz przejść na organiczne tampony, nie ma w tym nic złego – poza większym wgnieceniem, jakie może to zrobić na twoim portfelu. Po prostu czytaj składniki i upewnij się, że marka, którą wybierasz, posiada certyfikat organiczności, aby mieć pewność, że rzeczywiście otrzymujesz w pełni naturalną obietnicę, za którą płacisz wysoką cenę. Chcesz również mieć pewność, że one faktycznie działają – po to właśnie tu jestem.
Jak to jest zamawiać u Loli?
Credit: Reviewed / Betsey Goldwasser
Możesz wziąć quiz na stronie Loli, aby znaleźć swoją idealną mieszankę produktów okresowych.
Kiedy odwiedzasz stronę Loli, kieruje cię do quizu, aby znaleźć swoją „idealną” mieszankę produktów Loli, która pyta cię o takie rzeczy, jak jakie rodzaje produktów okresowych zwykle używasz, jak długi i ciężki jest twój okres i jak często przychodzi.
Myślałam, że quiz będzie sposobem na wypchnięcie niektórych z combo-pakietów marki, takich jak zestaw „Period Essentials”, który zawiera tampony, wkładki i chusteczki oczyszczające, ale kiedy skończyłam, byłam zadowolona, że Lola nie próbowała mi sprzedawać zbyt wiele. Polecała tylko dwie pozycje, które miały być wysyłane co osiem tygodni: pudełko 18 tamponów za 10 dolarów (z plastikowym aplikatorem, choć można też dostać pudełko z kartonowym aplikatorem lub bez aplikatora – choć jeśli pomoc środowisku jest twoim głównym celem przy przechodzeniu na organiczne tampony, powinnaś wybrać jedną z tych opcji, a nie plastikowe) i pudełko 12 podpasek za 9 dolarów. Dodałam oba do mojego koszyka, plus pudełko 28 podpasek za 9 dolarów. To, w połączeniu z 15-procentową zniżką na pierwszy zakup w wysokości 4,20 dolarów, dało mi łącznie 23,80 dolarów. (Wysyłka jest zawsze wliczona.) Przed rabatem, przekłada się to na koszt 55 centów za tampon, 75 centów za podpaskę i 32 centy za wkładkę. Jeśli wolisz pominąć quiz, strona oferuje opcję, aby po prostu kupować to, co chcesz.
Coś jeszcze podobało mi się w procesie zamawiania to to, że Lola pozwala ci „edytować” mieszankę przedmiotów w twoich pudełkach – namacalna korzyść, której konwencjonalne marki nie oferują. Lola zasugerowała mi mieszankę super, regularnych i lekkich tamponów oraz regularnych i nocnych podpasek, ale pozwoliła mi zmienić ilość każdego z nich, aby stworzyć kombinację, która działa dla mnie. Zasadniczo, liczba tamponów i podpasek, które dostajesz w pudełku jest zawsze taka sama, ale rodzaj tamponów i podpasek, które składają się na całość zależy od Ciebie.
Jak to jest zamawiać z Cora?
Credit: Reviewed / Betsey Goldwasser
Tampony Cora są dostarczane w eleganckim czarnym pudełku.
Zamawianie tamponów Cora jest podobne do zamawiania tamponów Lola. Polega na wypełnieniu quizu, w którym zadawane są podobne pytania dotyczące przepływu krwi, zwyczajowych doświadczeń związanych z okresem oraz rodzajów produktów, których lubisz używać.
Cora wysyła na cykl trzymiesięczny, więc poleciła pudełko 18 zwykłych tamponów (z plastikowym aplikatorem, choć można też dostać wersję bez aplikatora) i 18 podpasek za łączną kwotę 32$. Dodałam też pudełko 18 podpasek za 6$, aby porównać z Lolą, co przyniosło mi łączną kwotę 38$ (podobnie jak w przypadku Loli, wysyłka była wliczona w cenę). Z pierwszym zamówieniem, dostaniesz eleganckie czarne pudełko do przechowywania w łazience (lub gdziekolwiek trzymać swoje produkty okresu) i zapinane na zamek „wegańskiej skóry” przypadku przenoszenia, które mogą pomieścić kilka tamponów i klocków w podróży. Nie dostałam zniżki, kiedy zamawiałam, ale marka oferuje teraz „zestaw startowy”, który zawiera miesięczne zapasy na okres za 5 dolarów. Wreszcie, część każdego zakupu Cora idzie do organizacji charytatywnych w Stanach Zjednoczonych i za granicą, które zapewniają kobietom artykuły menstruacyjne i edukację. Robiąc obliczenia na moim zamówieniu, średnia cena za tampon i za podpaskę wyniosła 88 centów za sztukę, a za wkładkę 33 centy za sztukę.
Część personalizacji jest możliwa w zamówieniach Cory, ale nie jest tak dokładna, jak w przypadku Loli, która pozwala Ci wybierać i wybierać do każdej pozycji. W przypadku Cory możesz wybierać spośród szeregu gotowych odmian, takich jak połowa zwykłych i połowa super tamponów, połowa zwykłych i połowa podpasek na noc, wszystkie zwykłe i niektóre na noc lub niektóre lekkie i większość zwykłych. (Im więcej produktów otrzymasz na miesiąc, tym więcej masz możliwości dostosowania.)
Jak to jest używać tamponów Lola i Cora?
Krótka odpowiedź: One działają! Oba tampony mają kompaktowe aplikatory, co oznacza, że są w małej, dwuczęściowej plastikowej tubie, którą wysuwasz, aby włożyć. Nie mam zbyt wiele do powiedzenia na temat doświadczenia, ponieważ tampony obu marek działały dokładnie tak, jak inne podobne tampony: Były łatwe do włożenia, czuły się komfortowo i nie wypadały ani nie powodowały przecieków. W cięższe dni uzupełniałam je wkładkami, ale naprawdę ich nie potrzebowałam.
Jak to jest używać podpasek Lola i Cora?
Credit: Reviewed / Betsey Goldwasser
Podkładki nie działały tak dobrze, jak mieliśmy nadzieję.
Krótka odpowiedź: Nie są rewelacyjne. Powiem szczerze, że nie przepadam za podpaskami – testowałam majtki okresowe, więc czuję, że mogę uzyskać podobne doświadczenie w bardziej ekologiczny sposób – ale podeszłam do testowania ich z otwartym umysłem. Moje główne porównania? Podpaski Always Ultra-Thin (moim zdaniem tak dobre, jak podpaski) i bezmarkowe, przypominające pieluchę podpaski maxi, które dostałam z gabinetu pielęgniarki w gimnazjum i liceum, jeśli niespodziewanie dostałam okres (obiektywnie rzecz biorąc, tak złe, jak podpaski).
Nastąpiła jednak nowa, niska poprzeczka, kiedy rozpakowałam moją pierwszą podpaskę Cora – zwykłą „dzienną” – i odkryłam, że z jakiegoś powodu części, w których była złożona w opakowanie, jakoś się od siebie oderwały, pozostawiając mnie z trzema oddzielnymi i bezużytecznymi częściami podpaski. Nie zdarzyło się to z żadną inną podkładką z pudełka, ale nawet te, które były funkcjonalne, miały problemy. Nie wydawały się dobrze przylegać do mojej bielizny, a bawełniany materiał, choć miękki, nie wydawał się tak chłonny jak inne podpaski, których używałam wcześniej, co oznaczało, że czułam się wilgotna i przemoczona przez kilka godzin, kiedy je nosiłam.
Podpaski Loli były lepsze, ale nie o wiele. Klej miał wystarczającą siłę przylegania, ale bawełna była sztywna, co oznaczało, że gniotła się, gdy się poruszałam, i okazała się niechlujna, gdy nosiłam jedną do łóżka jednej nocy i doświadczyłam lekkiego przecieku. To może się zdarzyć z każdą podpaską (zwłaszcza, gdy nosisz ją do snu), ale to wydawało się być spowodowane szczególnie jej sztywną konstrukcją, a nie jest to coś, co chcesz, aby się zdarzyło, gdy nosisz podpaskę. (Od czasu moich testów, Lola przeprojektowała swoje podkładki, których jeszcze nie próbowałam.)
Czy subskrypcje Lola lub Cora są tego warte?
Credit: Reviewed / Betsey Goldwasser
Czy istnieje namacalna różnica między tamponami Lola i Cora?
Z czysto finansowego punktu widzenia, nie. Na przykładzie tamponów: Pudełko 18 konwencjonalnych Tampax Pearls idzie za $3,99 w Target, czyli 22 centy za sztukę. I (niespodzianka!) możesz dostać pudełko 18 tamponów Cora w tym samym sklepie za $5.99, czyli 33 centy każdy. Sklep Amazon za pomocą usługi Subscribe and Save, a możesz mieć dowolną liczbę marek konwencjonalnych lub organicznych tamponów bawełnianych automatycznie dostarczanych w dowolnym miesięcznym rytmie, który lubisz za zaledwie 13 centów każdy, w tym (niespodzianka, weź 2!) tampony Cora, po około 34 centy każdy. Dla przypomnienia: Cora kosztuje więcej niż dwa razy tyle, jeśli zamówisz bezpośrednio z jej strony, a tampony Loli kosztują około 55 centów za sztukę. Biorąc pod uwagę, ile tamponów można użyć na okres (prawdopodobnie od 10 do 20, ale na pewno nie 7) i liczbę okresów w roku (12, mniej więcej), przejście na którykolwiek z nich nie jest nieistotnym wydatkiem.
Ale jeśli jest to styl życia, który kupujesz, lub chęć wsparcia startupu z celem, możesz nie mieć nic przeciwko marży. W takim przypadku, z moimi doświadczeniami z tamponami obu marek, które są mniej więcej równe, wybrałabym serwis Loli zamiast Cory. Proces zamawiania jest prostszy, koszt niższy, a możliwość dostosowania tego, co przychodzi w przesyłce, jest dla mnie ważniejsza niż fajne etui. To powiedziawszy, nie ma nic złego w wypróbowaniu nowego pakietu startowego Cora za 5$, tak długo, jak pamiętasz o anulowaniu zanim zostaniesz obciążony za trwającą subskrypcję (chyba że, oczywiście, zdecydujesz się na nią).
Jeśli preferujesz podpaski, sugeruję, abyś pozostała przy konwencjonalnych markach, lub dokonała przejścia na majtki okresowe, jeśli jesteś zainteresowana bardziej ekologicznym podejściem. Ja wolałabym Always – lub nawet jedną z tych poduszkowych, maxi podpasek z biura pielęgniarek – od oferty Loli lub Cory. Podpaski Loli przewyższały Cory (przynajmniej żadna z nich nie rozpadła się, gdy je rozpakowałam), ale przeciekanie, gniecenie i brak wystarczającego kleju były obecne w obu markach. Wątpię, czy tak będzie zawsze – obie marki robią świetne tampony, więc muszę założyć, że w pewnym momencie wymyślą, jak zrobić przyzwoite podpaski – ale na razie żadna z nich nie jest warta porzucenia marki, której teraz używasz.
Podsumowanie? Jeśli jesteś zainteresowana zaopatrzeniem swojej szafki z artykułami menstruacyjnymi w organiczną bawełnę, nie chcesz mieć do czynienia z chodzeniem do drogerii co miesiąc i preferujesz tampony zamiast podpasek, wypróbuj tampony Lola lub Cora.
Zakup Lolę tutaj
Eksperci Reviewed mają zaspokojone wszystkie Twoje potrzeby zakupowe. Śledź Reviewed na Facebooku, Twitterze i Instagramie, aby uzyskać najnowsze oferty, recenzje produktów i nie tylko.
Ceny były dokładne w momencie publikacji tego artykułu, ale mogą ulec zmianie z czasem.
Dowiedz się więcej.