Top 10 American Soccer Players Currently Abroad
Pula Amerykanów grających za granicą wzrosła wykładniczo w ciągu ostatnich dwóch dekad. Wracając do późnych lat 80-tych i wczesnych 90-tych, kilku odważnych zrobiło wędrówkę z przyjaznych granic Stanów Zjednoczonych do Europy, gdzie spragnieni byli wyzwań. W ostateczności ryzykowali siedzenie na ławce rezerwowych i gromadzenie wolnego czasu gry. To nękało – i w niektórych przypadkach nadal nęka – amerykańskich graczy rywalizujących w Europie.
Ten obraz zmagającego się z problemami futbolu amerykańskiego za granicą zaczyna ustępować, a wielu graczy odciska swoje piętno na światowej scenie jako gracze wielkiego formatu.
Oto lista 10 najlepszych futbolistów amerykańskich, którzy obecnie stosują swój fach poza Stanami Zjednoczonymi…
*Uwaga: Stuart Holden, gdy jest zdrowy, jest absolutnie na tej liście. Celowo pominąłem też naszych utalentowanych, młodzieżowych Amerykanów. Wielu z nich występuje w młodzieżowych składach bardzo utalentowanych drużyn, ale postanowiłem skupić się na zawodnikach, którzy dostają stałe minuty w pierwszej drużynie.
*Giuseppe Rossi również nie zostanie uwzględniony ze względu na jego lojalność wobec reprezentacji Włoch. Bazując na talencie i produkcji, z pewnością znalazłby się na liście, gdyby grał dla USMNT.
Kljestan, urodzony w Południowej Kalifornii, był członkiem Chivas USA w MLS przez cztery lata, zanim przeszedł do belgijskiego gigantycznego klubu, Anderlechtu.
W Anderlechcie widział stały czas gry i był uspokajającym wpływem w środku pola. Zawsze miał dobry kontakt z piłką i ponadprzeciętne zdolności do podań, które posiadał jeszcze w czasach gry w MLS, ale od czasu przeprowadzki za ocean jego umiejętności zdecydowanie wzrosły, zwłaszcza w defensywie, gdzie zaczął się cofać i stał się bardziej pomocnikiem typu box-to-box.
Dalej do tego sezonu, a Kljestan jest jednym z najlepszych zawodników Anderlechtu. Ciekawostką jest fakt, że nowy trener Jurgen Klinsmann nie zwrócił na niego uwagi, mimo że ma do dyspozycji wielu środkowych pomocników.
Jeśli Sacha nadal będzie grał w taki sposób, jak obecnie, Klinsmann nie będzie miał innego wyjścia, jak tylko go wybrać. Jest zbyt utalentowany, aby nie być powoływanym do reprezentacji w sposób konsekwentny.
Kibice reprezentacji USA mają nadzieję, że jeśli Kljestan zostanie wybrany, to powtórzy swój znakomity występ z 2009 roku, kiedy to zdobył hat trick przeciwko Szwecji.
Oguchi Onyewu: Środkowy obrońca Sportingu CP
„Gooch”, jak jest czule nazywany, jest z pewnością najbardziej imponującym fizycznie Amerykaninem stosującym swój fach za granicą.
29-letni Onyewu rozpoczął karierę na Uniwersytecie Clemson w Południowej Karolinie, zanim przeniósł się do francuskiego Metz w 2002 roku. Stamtąd przeniósł się do belgijskiego Standard Liege, gdzie odnosił sukcesy, a jego wyrzeźbiona sylwetka przyczyniła się do tego, że zaczął grać w belgijskim Standard Liege.
Miał niezwykle udaną karierę w tym klubie. Onyewu odegrał kluczową rolę na boisku, gdzie pomógł swojemu klubowi zdobyć wiele tytułów w lidze belgijskiej (w tym 29 meczów bez zwycięstwa).
Początek kariery Onyewu osiągnął szczyt podczas nieprawdopodobnego i magicznego biegu Stanów Zjednoczonych do finału Pucharu Konfederacji w RPA w 2009 roku. Jego gra była absolutnie dominująca, szczególnie w powietrzu, gdzie żaden napastnik nie odważyłby się rzucić Onyewu wyzwania w walce o piłkę. Tamten turniej okazał się świetną wizytówką i doprowadził do przejścia Onyewu do światowej potęgi AC Milan.
Niestety, Onyewu doznał zerwania ścięgna rzepki podczas meczu kwalifikacyjnego do Mistrzostw Świata przeciwko Kostaryce, co, szczerze mówiąc, zakończyło jego czas w Mediolanie, zanim tak naprawdę się zaczął (co wiązało się z nagłośnioną waśnią z ówczesnym kolegą z drużyny, Zlatanem Ibrahimoviciem). Przez ponad rok nie był już tym samym zawodnikiem, co przed kontuzją i zastanawiano się, czy jeszcze kiedykolwiek wystąpi w reprezentacji narodowej.
Po nieudanym wypożyczeniu w Holandii, Onyewu znalazł dom w Portugalii w Sportingu CP w 2011 roku. Od niedawna jest stałym bywalcem na boisku i znów wygląda jak Gooch z dawnych lat. To dobry widok dla USMNT, biorąc pod uwagę, że pula środkowych obrońców jest bardzo płytka.
Steve Cherundolo: Obrońca Hannoveru 96
Jedną stałą, na której USMNT może oprzeć swoją czapkę: stabilna gra Steve’a Cherundolo. Stevie od lat jest absolutną skałą na prawej obronie dzięki swojej konsekwencji. Z radością ogląda się jego podania z flanki i jego szybkość.
Konsekwentnie jest nie tylko solidnym graczem, ale ma wielki wpływ i jest jednym z nieokreślonych liderów drużyny. To przywództwo z pewnością ma związek z jego sytuacją klubową w niemieckim Hannoverze.
Cherundolo jest kapitanem Hannoveru. Tak, Amerykanin jest kapitanem europejskiej drużyny w Bundeslidze. Jakże to niezwykłe?
W wieku 32 lat nie jest już tak sprawny jak kiedyś, ani nie jest uważany za pewniaka do rozpoczęcia każdego meczu, ale Cherdunolo wciąż jest ważnym ogniwem w drużynie narodowej. Jego doświadczenie i cechy przywódcze rekompensują ewentualne braki na boisku.
Maurice Edu: Midfielder for Rangers
Edu jest uważany za jednego z najmłodszych i najzdolniejszych Amerykanów grających obecnie za granicą. Początkowo rozpoczął swoją karierę w MLS dla Toronto FC, po czym przeniósł się do Szkocji do szkockiego super klubu Rangers w 2008 r.
Edu odniósł początkowo łagodny sukces, ale stał się legendą w folklorze Rangers, kiedy zdobył zwycięskiego gola w 93. minucie przeciwko zaciekłemu i znienawidzonemu rywalowi Celticowi w „The Old Firm”. Ta wygrana cinched tytuł ligowy w 2010 roku, i to przyniósł Edu do heroicznego poziomu.
Edu jest również jednym z niewielu Amerykanów, którzy konkurowali w Lidze Mistrzów. Jego silny bieg gry nie przeszedł niezauważony, a ostatnie plotki wskazują, że kluby we Francji i Anglii pytają o usługi Edu. Rangersi, póki co, zatrzymają Edu, który stał się jednym z ich najsilniejszych graczy.
Patrolował środek boiska z wielką fizycznością i atletyzmem, a jego zaangażowanie w wygrywanie stało się podstawą dla strony Glascow.
Jurgen Klinsmann używał Edu w ostatnich spotkaniach i można przypuszczać, że Edu jest mocno zakorzeniony w rotacji środkowego pomocnika w drużynie narodowej.
Jozy Altidore: Napastnik AZ Alkmaar
Jozy Altidore, 22-letni napastnik, jest stałym elementem drużyny narodowej od kiedy miał zaledwie 18 lat. Pochodzący z Florydy zawodnik odnosił sukcesy w MLS w barwach NY Red Bulls, a dzięki swojemu ogromnemu potencjałowi został kupiony przez hiszpański Villarreal w 2008 roku.
Po prostu nie był gotowy na przenosiny za granicę w tak młodym wieku i najprawdopodobniej mógł się bardziej rozwinąć w MLS. Stany Zjednoczone mają niefortunne piętno, jakim jest zwiększanie szumu wokół najlepszych. W świecie piłki nożnej Altidore był właśnie taką osobą. Przejął pałeczkę od Freddy’ego Adu jako następny Złoty Chłopiec, a on po prostu nie był gotowy na oczekiwania, które były publicznie zadawane.
Do tego doszedł problem reprezentacji narodowej, która nie zdobywała wystarczająco dużo bramek. W wieku 18 lat w Villarreal nie dostawał prawie w ogóle szans na grę, a jego pewność siebie została zachwiana.
Ogromna presja w kraju, nierealne oczekiwania (również w kraju) i niestabilna sytuacja w klubie sprawiły, że Altidore przez trzy lata grał bardzo słabo. Po nieudanych wypożyczeniach do Hiszpanii, Turcji i Anglii, Jozy znalazł się w końcu w niezwykle korzystnej sytuacji, kiedy to został kupiony przez holenderski AZ Alkmaar i podpisał czteroletni kontrakt.
W Holandii styl gry przypomina swobodną odmianę, a dla Jozy’ego było to dokładnie to, co zalecił lekarz. Ponadto (co nie powinno być dyskontowane), po raz pierwszy otrzymał stały czas gry. Rozwój, który ma miejsce w Eredivisie, dał Altidore’owi pewność siebie i jak dotąd w tym sezonie jest on głównym strzelcem swojej drużyny, która znajduje się w czołówce tabeli.
Ten rozwój jest mile widziany przez USMNT, która zmaga się z problemem zdobywania bramek. Z nowo odnalezioną pewnością siebie i umiejętnością kłusownictwa, Altidore w końcu spełnia wszystkie oczekiwania, które otaczały go od lat. A w wieku zaledwie 22 lat ma przed sobą niesamowicie świetlaną przyszłość.
Michael Bradley: Pomocnik Chievo
Bradley jest obecnie jedynym Amerykaninem grającym we Włoszech i jak dotąd jego przejście do Chievo było przyjemne. Od momentu transferu z niemieckiej Borussii Monchengladbach, Bradley występował w środku pola i sporadycznie na bokach. Grał stosunkowo dobrze dla drużyny, która obecnie plasuje się w środku tabeli Serie A.
Bradley był najmłodszym Amerykaninem, który przeniósł się z MLS do Europy w wieku 19 lat, kiedy to trafił do holenderskiego SC Heereveen.
W Holandii Bradley stał się gwiazdą i w wieku 20 lat zdobył 16 bramek w jednym sezonie. Jest to największa liczba bramek zdobytych przez Amerykanina w pierwszej lidze europejskiej. W połączeniu z faktem, że ojciec Bradleya, Bob, został trenerem reprezentacji narodowej, młodszy Bradley zaczął integrować się z drużyną narodową.
Przeniesienie do Niemiec do Monchengladbach było w najlepszym wypadku burzliwe, ponieważ Bradley, który zaczynał większość czasu, wdawał się w niezliczone utarczki słowne z menedżerem. Ostatecznie został wypożyczony do Aston Villi, a wypożyczenie nie zakończyło się sukcesem.
Bradley grał oszczędnie w Anglii i wrócił na krótko do Niemiec, zanim w pełni przeniósł się do Włoch.
Bradley był podstawą w drużynie narodowej przez ostatnie pięć lat i był bardzo produktywnym graczem. Jednak czasami był krytykowany za słabą grę, co powodowało, że media kwestionowały wybór młodszego Bradleya na startera w każdym meczu przez jego ojca.
Z nowym trenerem Jurgenem Klinsmannem, Bradley jest już czysty, a presja związana z byciem synem trenera została zniwelowana. W ostatnim czasie wchodził na boisko jako zmiennik, ale nadal pozostaje bardzo ważnym graczem dla reprezentacji.
Carlos Bocanegra: Obrońca Rangers
Barlos Bocanegra, podobnie jak Cherundolo, od swojego debiutu w 2001 roku jest stałym i konsekwentnym graczem Reprezentacji Narodowej.
Były zawodnik UCLA Bruin po raz pierwszy zastosował swój fach w Europie w angielskim Fulham w 2004 roku, gdzie cieszył się czteroletnią karierą, po czym przeniósł się do Francji, gdzie grał dla Saint-Etienne i Stade Rennais, aż do niedawnej przeprowadzki do Szkocji, gdzie obecnie jest kolegą z drużyny Maurice’a Edu w Rangers.
Bocanegra nie zadziwi nikogo swoimi atrybutami fizycznymi, ale wykorzystuje swoją inteligencję, pozycjonowanie i przebiegłość, aby ostatecznie wykonać zadanie. Ponadto, jego wszechstronność jest atrybutem, który przyczynił się do tego, że przez wiele lat był podstawowym zawodnikiem w Europie. Potrafił grać zarówno na środku obrony, jak i na zewnątrz (choć w tym momencie swojej kariery jest uważany raczej za środkowego obrońcę).
Przyznam szczerze, że Bocanegra jest klasowym aktorem, który jako kapitan USMNT od 2007 roku wzbudza wielki szacunek. Daje przykład, a jego wzorowe umiejętności przywódcze na boisku są nie do przecenienia.
Brad Friedel: Bramkarz Tottenhamu
Cal Ripken, oryginalny Iron Man, nie ma nic wspólnego z Bradem Friedelem. Friedel jest posiadaczem największej liczby kolejnych występów w Premier League, kiedy to zagrał w 167 meczach z rzędu. W końcu sam ustanowił swój własny rekord, gdy jego passa zakończyła się na 267 meczach z rzędu.
Obecnie jest najstarszym graczem w Premier League, ma 40 lat, ale nie widać po nim, by miał zwolnić. Można wręcz stwierdzić, że z wiekiem staje się coraz lepszy.
Jego wiek jest w tym momencie tylko liczbą, a on sam jest uważany za jednego z najlepszych bramkarzy w EPL, jeśli nie na świecie. Jego pozycjonowanie jest perfekcyjne, a on sam wykorzystuje swoją wielką klatkę piersiową, aby zastraszyć nadbiegających napastników.
Friedel przeszedł na emeryturę w 2005 roku, mając na koncie 82 czapki. Grał zawodowo w czterech krajach (Stany Zjednoczone, Anglia, Dania i Turcja), najwięcej czapek dla jednego klubu zdobył z Blackburn w EPL.
Jego kariera za granicą rozpoczęła się w 1994 roku w Newcastle, ale nigdy nie wystąpił w reprezentacji Anglii. Później został wypożyczony do Brondby w Danii, gdzie po raz pierwszy zasmakował europejskiego futbolu.
Zabawnym faktem o Bradzie jest to, że dosłownie połowę swojego życia spędził w Anglii, więc może mieć najfajniejszy akcent, jaki można sobie wyobrazić. Unikalna kombinacja akcentu midwest (pochodzi z Ohio) w połączeniu z cockney twangiem. To bardzo fajne, jeśli jeszcze nie słyszałeś wywiadu z Bradem (a jeśli nie słyszałeś, to radzę to zrobić!).
Clint Dempsey: Napastnik/środkowy pomocnik Fulham
Gra Dempseya jest naprawdę emblematyczna i uosabia stereotypowego Amerykanina: odważnego, śmiałego, zuchwałego, ekscytującego i zaciekłego.
„Deuce” rozpoczął swoją profesjonalną karierę w MLS z New England Revolution. Nie zapowiadał się na gwiazdę po tym, jak został wybrany jako ósmy w pierwszej rundzie z malutkiego Furman University, ale udowodnił, że wszyscy wątpiący się mylili.
W ciągu trzech lat spędzonych w Nowej Anglii był bardzo produktywny, zdobywając 25 bramek. W 2007 roku przeniósł się do Anglii, gdzie grał w Fulham.
Początkowo jego czas gry był minimalny, ale punktem zwrotnym w jego karierze było zdobycie zwycięskiego gola w pierwszym sezonie w meczu z Liverpoolem, dzięki któremu Fulham uniknęło spadku. Był to jego pierwszy gol dla londyńskiej drużyny.
Ten moment sprawił, że Dempsey na zawsze stał się postacią rozpoznawalną przez wiernych Fulham. Od tego momentu człowiek z Nacogdoches w Teksasie rozkwitł.
Przekazuje swoje skromne wychowanie w wiejskim Teksasie i wykorzystuje na boisku swoje umiejętności techniczne, które przypisuje w dużej mierze grze ze starszymi, latynoskimi zawodnikami w młodości. Ma również chęć, aby spróbować wszystkiego kreatywnie z piłką, odrzucając wszelkie obawy na bok.
To jest to, co czyni go tak wspaniałym, tak porywającym do oglądania. Nie mogę go zaklasyfikować jako gracza światowej klasy, ale jest najbliżej tego, co Stany Zjednoczone mają do dyspozycji.
Zyskał ogromny szacunek w całej Anglii, a przeprowadzka do większego klubu powinna być na wyciągnięcie ręki. Nieustannie powtarza, że chciałby grać w Lidze Mistrzów, a w Fulham jest to po prostu niewykonalne.
Jest najlepszym zawodnikiem z pola, jakiego mają obecnie Stany Zjednoczone, i przejdzie do historii jako jeden z najlepszych, którzy kiedykolwiek założyli czerwono-biało-niebieską koszulkę. Podczas gdy wiele osób może uważać Landona Donovana za lepszego gracza, nie można zaprzeczyć, że Dempsey faktycznie osiągnął wyższy poziom.
Jest również obecnie liderem Fulham w historii strzelonych bramek w Premier League z 39.
Tim Howard: Bramkarz Evertonu
Zapytajcie większości fanów USMNT, a powiedzą wam, że najważniejszym zawodnikiem w drużynie jest Tim Howard.
Ile razy widzieliśmy, jak zapewnia Stanom Zjednoczonym konkurencyjność w meczach lub przynajmniej utrzymuje przeciwnika przy jednym golu, a nie przy czterech czy pięciu? Nie da się ukryć, że Howard jest światowej klasy bramkarzem, który należy do pierwszej dziesiątki na swojej pozycji na świecie.
Pochodzący z New Jersey zawodnik wykonał ogromny skok z MLS do prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalnego klubu piłkarskiego na świecie – Manchesteru United. Howard miał być następcą francuskiego bramkarza Fabiana Bartheza, który wypadł z łask menedżera Sir Alexa Fergusona.
W 2004 roku Howard popełnił bardzo poważny błąd w meczu z FC Porto, który wyeliminował Man U z Ligi Mistrzów. Nigdy w pełni się po tym nie pozbierał i w rezultacie Man U podpisał kontrakt z holenderskim bramkarzem Edwinem Van Der Sar, a Howard został wypożyczony do Evertonu.
Po okresie świetnej gry, Everton wykupił go z Man U w 2007 roku, a Howard stał się twarzą klubu. W trakcie swojej kariery miał wiele znakomitych występów w wielkich meczach i był wielkim powodem sukcesów Evertonu.
Obecnie jest pierwszym wyborem bramkarza USMNT i stał się przysłowiowym kocem bezpieczeństwa w tyłach. Jego gra przeciwko Hiszpanii w Pucharze Konfederacji w 2009 roku była czymś legendarnym. Miał również wspaniałe Mistrzostwa Świata w 2010 roku z dobrymi występami przeciwko Anglii i Algierii.
Niezależnie od pozycji, Howard jest najwyżej ocenianym i szanowanym amerykańskim piłkarzem grającym obecnie za granicą.
Czy zgadzasz się/nie zgadzasz się z tym, kogo wymyśliłem?
Wszystko jest w porządku.