Waga roweru, korzyści wyliczone
Wszyscy rozmawiają o wadze roweru. Pochłania ona nasze dyskusje. Recenzje w magazynach jasno mówią, że jeśli nie wybrano najlżejszych części, jeśli nie są one tak lekkie, jak to tylko możliwe, badany rower jest podejrzany. Lekkość stała się warunkiem sine qua non dobrego roweru. Lekki rower to dobry rower, bez dalszej dyskusji o jego innych zaletach czy właściwościach.
Czy możemy się na chwilę cofnąć?
Popatrzmy na kilka liczb. Zobaczmy, czy, jak sądzę, poręczna dostępność jednej liczby doprowadziła ludzi do podejmowania złych decyzji przy wyborze roweru.
Po pierwsze, waga jest ważna. Gdyby tak nie było, wszyscy cieszylibyśmy się przyjemnymi 75-milowymi przejażdżkami na 42-funtowych rowerach Schwinn Varsity. Oferowane dziś rowery szosowe są dalekie od tych wykonanych z lekkiej stali czołgów. Nie mówimy tu o jeździe na ciężkich rowerach. Chcę ograniczyć dyskusję do nowoczesnych, dobrze wykonanych i dobrze wyposażonych rowerów.
Moim osobistym ulubionym rowerem jest 55-centymetrowy rower Columbus Foco Steel Torelli ze stalowym widelcem, obficie chromowany, wyposażony w 10-biegową grupę Campagnolo Record. Waży około 19 funtów. Poza aluminiowymi szprychami i podwójnie usztywnianymi szprychami, nie ma nic heroicznego w wyposażeniu, które ma sprawić, że rower będzie lżejszy. Siodło Squadra HDP jest ciężkie jak na zwykłe standardy.
Przepisy UCI ograniczają wagę roweru wyścigowego do około 15 funtów. To, o czym rozmawiamy, od normalnego, całkowicie stalowego roweru do superlekkiego, ledwie legalnego roweru to około 4 funty. To jest to, o czym szalejemy, 4 funty. Może trochę więcej przy mniej kosztownych grupach. W każdym razie, biorąc pod uwagę typowy pakiet rowerzysta-bike co najmniej 180 funtów lub więcej, różnica jest oczywiście bardzo mała.
Ale jak ta różnica wagi wpływa na wydajność? Czy usunięcie tych kilku kilogramów sprawi, że rower będzie latał? Czy lżejszy rower jest fontanną młodości? W magazynie Bicycling Magazine z września 2003 r. zamieszczono tabelę, która ułatwia ilościowe określenie korzyści płynących z niskiej wagi. James C. Martin, Ph.D., adiunkt w departamencie ćwiczeń i nauk sportowych na Uniwersytecie w Utah przedstawił kilka interesujących obliczeń, dzięki którym koszt wagi staje się bardzo wyraźny.
Postawił przed sobą 5-kilometrowy podjazd o nachyleniu 7%. To jest dobra, sztywna wspinaczka. Legendarny podjazd na Stelvio osiąga średnio 7,5%. Założył też, że kolarz może wykrzesać z siebie 250 watów. Kolarz ważący 160 funtów potrzebuje 19 minut i 21 sekund, aby wjechać na wzgórze. Każde 5 funtów dodać zrobić podróż w górę wzgórza podjąć 30 sekund dłużej.
To oznacza każdy funt dodaje 6 sekund do czasu trzeba dostać się na to wzgórze. To jest tylko 6 sekund na sztywnym, 20 minut wspinaczki.
Więc, biorąc pod uwagę nasze około 4-funtowy zakres od pełnego roweru stalowego do super lekkiego roweru węglowego lub aluminiowego, różnica czasu na tym wzgórzu będzie 24 sekund od najlepszego do najgorszego.
Ale, większość świadomych wagi ludzi nie przynoszą swoje rowery w dół do 15 funtów, ponieważ w dół w tej wadze, obsługa staje się bardzo pobieżne. 17 – 17,5 funta to normalny zakres. Prawdziwa dyskusja toczy się o 1,5 do 2 funtów.
Przewaga wydajności lżejszego roweru jest największa, gdy wzgórze jest najbardziej strome. Co się stanie, gdy wszystko się wypłaszczy? Następnie, wraz ze wzrostem prędkości roweru, pojawia się opór spowodowany wiatrem, oporem toczenia opony, oporem łożyska itp. Te 6 sekund / funt rosną coraz mniejsze.
Zmiany w masie ciała, jednak, będąc tak dużo większe, zrobić dużą różnicę. Jeśli ten sam 160 funtów-250 Watt zawodnik byłby 220 funtów, on przyjdzie w 6 minut, 10 sekund później.
Co więc zrobić z tą informacją?
Są dwie podstawowe grupy zawodników, dla których jest to ważne. ierwszą z nich jest poważny sportowiec. Kilkusekundowa przewaga nie jest czymś, z czego może zrezygnować. Bez względu na jakość jazdy na rowerze, o którym mowa, musi on szukać każdego możliwego do osiągnięcia przyrostu wydajności w swoim sprzęcie lub ciele.
Potem jest duża grupa oddanych rowerzystów, którzy cieszą się sportem na różnych poziomach, ale nie rywalizują w wyższych kategoriach wyścigowych. Myślę, że jest to prawie każdy, kto czyta ten esej. Dla tych rowerzystów wybór roweru i sprzętu powinien obejmować bardziej złożone, jakościowe badanie. Waga jest jednym z czynników. Ale są też inne. Jakie są odczucia dotyczące roweru? Czy jest stabilny? Czy jest dopasowany? Czy ma szybkie, czyste, żywe uczucie, które powinno być duszą wspaniałego roweru?
To w zasadzie zmysłowe pytania, które są poza prostą kwantyfikacją. To nie jest kwestia 73 stopni główki ramy, wagi 18 funtów czy 9 zębatek z tyłu. To jest cały rower, jako całość, która musi być brane pod uwagę. Nie należy wybierać roweru tak, jakby był jednym z 7 ślepców opisujących słonia.
Fakt, że te 1,5 – 2 funty są tak nieistotne przy wyborze roweru powinien być postrzegany jako prawdziwie wyzwalający. Teraz możemy wrócić do oceny rowerów na ich prawdziwych zalet.
Przed opuszczeniem tej dyskusji, spójrzmy na najbardziej powszechne „upgrade”.
W pełni karbonowy widelec jest uważany za upgrade, który doda znacznie do przewagi konkurencyjnej roweru. Pełny widelec węglowy zastępując widelec stalowy może zdjąć trochę mniej niż funta. Pamiętaj, że to nasze 6 sekund. Najwyraźniej wszyscy daliśmy się nabrać na karbonowe widelce jako łatwe ulepszenie osiągów. Jest pewna poprawa, ale jest ona znikoma. I nie jest to bez kosztów, jeśli chodzi o jakość wyczucia drogi. Aby dowiedzieć się więcej o węglu, zobacz mój esej o materiałach.
Innymi słowy, Scarpelli, nie możesz kupić roweru wystarczająco lekkiego, aby dotrzymać mi kroku podczas wspinaczki.
Przez prezesa Billa z Torelli Bicycles
.