Wskazówki Departamentu Stanu dotyczące podróży i bezpieczeństwa w Nikaragui
Po rozpoczęciu konferencji Live and Invest in Nicaragua w zeszłym miesiącu, jeden z czytelników napisał do nas z pytaniem, jak bardzo bezpieczny jest ten kraj… naprawdę. Mąż tej czytelniczki nie mógł przybyć na konferencję i po przeczytaniu poradnika Departamentu Stanu dla Nikaragui, powiedział żonie, że nie może uczestniczyć w tym wydarzeniu na własną rękę.
Przyjmuję poradniki Departamentu Stanu dla każdego kraju z przymrużeniem oka. Raporty mają na celu bardziej ochronę Departamentu Stanu niż ochronę Amerykanów, którzy rozważają spędzenie czasu w krajach, na które zwrócono uwagę. Ostatni raport Departamentu Stanu, który czytałem dla Kolumbii, ostrzegał przed zabójstwami ekspatów w Bogocie, ale jedynym wymienionym przykładem było morderstwo sprzed trzech lat. Inne raporty, które czytałem przez lata dla różnych krajów, były tak ogólne, że informacje nie były przydatne do niczego innego, jak tylko do odstraszania niewprawnych podróżników… co, jak przypuszczam, jest prawdziwym celem.
Byłem w Nikaragui w zeszłym miesiącu, aby zbadać możliwości inwestycyjne (które, nawiasem mówiąc, zamierzam zrealizować). Ponieważ nie byłem w Nikaragui od 2006 roku, postanowiłem, planując tę podróż, poświęcić trochę czasu na przeczytanie w całości zaleceń Departamentu Stanu. Wiele może się wydarzyć w kraju takim jak Nikaragua w ciągu ośmiu lat.
Raport Departamentu Stanu był typowo ogólny i, podobnie jak ten, który zapamiętałem dla Kolumbii, odnosił się do jednego lub dwóch incydentów, aby zasugerować szeroką obawę o bezpieczeństwo. Muszę wam jednak powiedzieć, że ten raport z Nikaragui był skuteczny w swoim celu. To znaczy, przestraszył nawet mnie.
Jeśli wierzyć raportowi, Nikaragua dziś nie jest odpowiednim miejscem ani dla człowieka, ani dla zwierzęcia. Jeśli pójdziesz na plażę, zostaniesz zaatakowany seksualnie. Jeśli jedziesz po drodze, zostaniesz porwany lub okradziony. Jeśli zostawisz coś w swoim samochodzie, po powrocie już tego nie będzie. Doradztwo zatrzymało się o krok przed zaleceniem, aby w ogóle nie podróżować do tego kraju.
Nikaragua, którą opisał Departament Stanu, nie była Nikaraguą, którą pamiętałem. Czy w ciągu ostatnich ośmiu lat sprawy w tym kraju mogły się tak poważnie pogorszyć? Myślę, że będę musiał odpisać inwestycje w nikaraguańskie nieruchomości, które nadal posiadam, pomyślałem sobie, przynajmniej na krótką metę.