Wynajęłam trenera przyjaźni, aby pomógł mi zdobyć przyjaciół. Oto's co się stało.

Rok, w którym skończyłam trzydzieści lat był rokiem, w którym zdałam sobie sprawę, że nie mam przyjaciół. Zmierzałem do nowej dekady mojego życia, czując się silny o mojej karierze, moich osiągnięciach życiowych i moim związku z moim partnerem. Ale kiedy zapytał mnie, kogo chcę zaprosić na moje przyjęcie urodzinowe, moje usta otworzyły się i wypuściłam długi szlak „ummms”.

W moich wczesnych latach dwudziestych, byłam maszyną do robienia przyjaciół. Byłam przewodniczącą mojego 120-osobowego bractwa w college’u i spędziłam bardzo niewiele godzin w ciągu dnia sama. Kiedy przeprowadziłam się do Nowego Jorku po ukończeniu studiów, dołączyłam do drużyn sportowych, chodziłam na spotkania i miałam coś, co nazywało się kręgami przyjaźni, z różnymi grupami ludzi, z którymi mogłam spędzać czas, kiedy tylko chciałam mieć pełny kalendarz towarzyski.

Ale potem coś się zmieniło. Wielu z moich przyjaciół ożeniło się i miało dzieci, podczas gdy ja wciąż byłam na ścieżce pierwszej randki. Niektórzy z moich przyjaciół przenieśli się do innych stanów, a nasze rozmowy stały się nieaktualne i rzadko się widywaliśmy. Zostałem zwolniony z mojej pracy w pełnym wymiarze czasu i zaczął pracować dla siebie, z mojego mieszkania, bez wody chłodnicy czat lub szczęśliwe godziny uczestniczyć. Wtedy, jako kompletny szok, moja najlepsza przyjaciółka od siedmiu lat nagle powiedziała mi, że nie chce już być przyjaciółką.

Czułam się smutna i samotna, kiedy weszłam w wiek trzydziestu lat i wiele winy zrzuciłam na siebie. Nie czułam się tak, jakbym inwestowała czas w pielęgnowanie przyjaźni. Często odwoływałam plany na weekendy, żeby zająć się pracą. Przez wiele dni zapominałam odpowiadać na wiadomości tekstowe. Mogłam okazać więcej zainteresowania moimi przyjaciółmi i ich powiększającymi się rodzinami, niż szukaniem kogoś na randkę. Zamiast tego spędzałam dużo wolnego czasu samotnie, dąsając się na fakt, że nie mam kogoś, kogo mogłabym nazwać najlepszą przyjaciółką i nie mam listy gości na tyle dużej, by zarezerwować więcej niż stolik dla dwóch osób na moje urodziny.

Christy Pennison, licencjonowany doradca zawodowy i właściciel Be Inspired Counseling & Consulting, mówi, że nawiązywanie przyjaźni, szczególnie w dzisiejszych czasach, nie jest łatwe.

„Z życiem wielu ludzi biegnącym z pełną prędkością i w różnych kierunkach, trudno jest zwolnić na tyle długo, aby znaleźć i rozwinąć nowe przyjaźnie”, mówi Pennison. „Jesteśmy bardziej połączeni niż kiedykolwiek na naszych urządzeniach lub mediach społecznościowych, ale znalezienie kogoś w prawdziwym życiu, z kim można się połączyć, może być wyzwaniem.”

Jak więc zdobyć nowych przyjaciół w 2020 roku? Pennison mówi, że wszystko zaczyna się od słowa intencja, ponieważ przyjaźnie nie pojawiają się tak po prostu. Musimy być intencjonalni, aby je urzeczywistnić.

Jako prezent dla siebie, aby przygotować się do nowej dekady zarówno w wieku, jak i w życiu, zwróciłem się do trenera przyjaźni, mając nadzieję, że profesjonalna porada pomoże mi nawiązać więcej autentycznych połączeń.

Spróbowałem tego: Zatrudniłem trenera przyjaźni

Przed moją sesją z trenerem przyjaźni denerwowałem się, że będę musiał zmierzyć się z dziwacznymi wyzwaniami, które wyprowadziły mnie ze strefy komfortu i do świata niezręcznych interakcji z ludźmi, którzy nie dadzą mi czasu dnia. Wyobraziłem sobie, że kazałaby mi robić takie rzeczy jak pójście do restauracji samemu, siedzenie przy barze i znalezienie nieznajomego, który zjadłby ze mną kolację, lub co gorsza, noszenie koszulki po mieście z napisem „Czy zostaniesz moim przyjacielem?”. Prawie odwołałem rozmowę, ale zdałem sobie sprawę, że jeśli nie porozmawiam z trenerem przyjaźni, mogę spędzić kolejny rok, czując się przygnębiony, że nie mam wielu bliskich relacji w moim życiu. Postanowiłam utrzymać nasze spotkanie.

Kiedy Danielle Bayard, trenerka przyjaźni i autorka książki „Give it a Rest: The Case for Tough-Love Friendships”, zaczęła mówić, od razu wyznałam wszystkie moje lęki związane z przyjaźnią:

  • Zaprzyjaźnianie się w wieku 30 lat jest trudne.
  • Wszyscy moi przyjaciele są żonaci i mają dzieci.
  • Uczucie samotności jest czymś, do czego boję się przyznać innym.

Bayard była cierpliwa i słuchała mnie. Powiedziałam jej, że prawie odwołałam naszą sesję z czystego wstydu. Większość ludzi, pomyślałem, zrobić przyjaciół bez strategii lub planu gry. Dlaczego nie przyszło mi to naturalnie?

Poczułam ulgę, kiedy powiedziała mi, że nie jestem sama.

„Wszyscy przez to przechodzimy”, powiedziała Bayard. „Badania mówią, że w połowie dwudziestego roku życia kręgi przyjaciół znacznie się kurczą, ponieważ nasze priorytety ulegają zmianie.”

Bayard i ja rozmawialiśmy również o tym, jak osoby o różnych osobowościach mogą mieć swój własny, unikalny zestaw problemów, jeśli chodzi o nawiązywanie przyjaźni.

„Ekstrawertycy zmagają się z nawiązywaniem przyjaźni, ponieważ podczas gdy wydają się gadatliwi, mogą nie zagłębiać się w ludzi” – powiedział Bayard. „Introwertycy walczą, ponieważ ich energia pochodzi z bycia samemu. Ci z lękiem społecznym walczą, ponieważ są w swojej głowie i zgadują siebie.”

Choć ludzie, którzy mnie znają, nadaliby mi etykietkę ekstrawertyka, po cichu radzę sobie z ciągłym lękiem społecznym, do tego stopnia, że czasami kończę w łazience, mając pełne ataki paniki. To dlatego nawiązywanie znajomości na imprezach może być wyjątkowo trudne, a wydarzenia networkingowe sprawiają, że trzymam się kurczowo mojego telefonu.

Czułam się gotowa, aby usłyszeć, co Bayard ma dla mnie w zanadrzu i ucieszyłam się, gdy dowiedziałam się, że są tylko trzy wyzwania, które chce, abym podjęła w ciągu najbliższego miesiąca, aby pomóc mi zdobyć przyjaciół. Zapisałam każde wyzwanie i poświęciłam przynajmniej jeden tydzień, aby je zrealizować. Oto co się stało, kiedy wyszłam na świat z planem gry, aby poznać nowych ludzi i stworzyć długotrwałe relacje.

Wyzwanie #1: Dotknij sieci swoich przyjaciół

Pierwsze wyzwanie, które dał mi mój trener przyjaźni, nie wymagało ode mnie wychodzenia z domu. Ucieszyłam się z tego, ponieważ pomysł chodzenia do miejsc publicznych i zmuszania się do rozmawiania z nieznajomymi nie był czymś, na co byłam początkowo gotowa.

Pierwszą rzeczą, jaką Bayard poradził mi zrobić, był spis ludzi, których znam i których oni znają.

Kim są ludzie, których czasami widujesz na tych samych imprezach i dzielisz z nimi wspólnych znajomych, ale nigdy nie rozmawiasz jeden na jeden? Zacznij od tego.

„Zbadaj przyległych znajomych. Kim są ludzie, których czasami widujesz na tych samych imprezach i dzielisz wspólnych przyjaciół, ale nigdy nie masz rozmów jeden na jeden?” powiedział Bayard. „Zacznij tam w pierwszej kolejności. Tak często myślimy, że nawiązywanie nowych znajomości polega na zaczynaniu od zera, ale czasami chodzi o to, aby pogłębić znajomość z ludźmi, których już znasz.”

Postanowiłem znaleźć jednego sąsiedniego przyjaciela i dotrzeć do tej osoby. Ale zanim to zrobiłem, poprosiłem Bayard o radę, co mam powiedzieć. Poradziła mi, abym wysłał tej osobie wiadomość na Instagramie, prosząc ich o kawę.

„Kiedy oferujesz, daj ludziom wyjście” – powiedział Bayard. „Powiedz coś w stylu: „Jeśli chcesz złapać kawę kiedyś daj mi znać, jeśli nie to fajnie, zobaczymy się na następnej imprezie.”

Pierwszą osobą, do której wysłałem wiadomość był kumpel z klasy jogi mojego przyjaciela z college’u. Spotkaliśmy się kilka razy na przestrzeni lat, a ona zawsze zapraszała mnie na zajęcia jogi.

Zrobiłem dokładnie to, co radził Bayard i wysłałem jej wiadomość na Instagramie. Czekałem dwa dni na odpowiedź (i rosły nerwowy i niespokojny) i osoba powiedziała mi, kiedy wraca z wakacji, ona chętnie się spotkać. Poczułam ulgę, że ta metoda przyległego przyjaciela była łatwa i nie wymagała wiele wysiłku. Postanowiłam zrobić listę pięciu dodatkowych osób, do których mogłam dotrzeć w ciągu najbliższego miesiąca.

Wyzwanie #2: Odłóż telefon i rozmawiaj z ludźmi w miejscach publicznych

Po wykonaniu pierwszego wyzwania, przeszliśmy do drugiego, które wymagało ode mnie wyjścia z domu.

Bayard zalecił mi spędzenie tygodnia na odłożeniu telefonu, kiedy jestem w miejscu publicznym.

Gdy jesteś w biegu, w kolejce, lub w kasie i rozmawiasz przez telefon, jest wiele nieudanych połączeń.

„Kiedy jesteś w biegu, w kolejce, lub w kasie i rozmawiasz przez telefon, jest wiele nieudanych połączeń” – powiedział Bayard. „Ponadto, codziennie spotykasz tych samych ludzi (baristę w kawiarni, itp.) i jeśli codziennie się z nimi witasz lub prowadzisz krótką rozmowę, to jest to podstawa do nawiązania relacji”

To wyzwanie na początku wydawało się trudne. Mieszkając w Nowym Jorku, ludzie zazwyczaj unikają kontaktu wzrokowego i rozmowy z nieznajomymi. Ale postanowiłam, że ilekroć będę poza biurem, odłożę telefon, nawiążę kontakt wzrokowy z ludźmi i zmuszę się do rozmowy z nimi, nawet gdy będę się czuła zdenerwowana.

Pierwszego dnia wyzwania znalazłam się w sytuacji, gdy prowadziłam dwie rozmowy z ludźmi w kolejce po lunch lub w mojej wspólnej drodze do domu. „Jak minął ci dzień?” „Dobrze, a ty?” Podczas gdy wiele rozmów zakończyło się tam, pomogło mi to złagodzić do sztuki robienia małej rozmowy z ludźmi wokół mnie.

Do trzeciego dnia znalazłem się w dwudziestominutowej rozmowie z kimś siedzącym obok mnie w kawiarni. Ostatniego dnia tego tygodnia znalazłam się na spacerze po księgarni z nieznajomym, pokazując mu moje ulubione książki.

Chociaż to wyzwanie nie zakończyło się listą nowych przyjaciół (lub, szczerze mówiąc, nawet informacjami kontaktowymi jednej osoby), było dowodem na to, że kiedy odłączamy się od scrollowania na naszych telefonach, wokół nas jest mnóstwo ludzi, z którymi możemy nawiązać kontakt.

„To wyzwanie może nie doprowadzić cię do znalezienia najlepszego przyjaciela” – powiedział Bayard. Ale jest to konieczność. Nazywają pokolenie millenialsów pokoleniem samotności. Musimy porzucić unikanie zachowań i ćwiczyć łączenie się z ludźmi.”

Wyzwanie nr 3: Znajdź grupę i idź do niej trzy razy

Świeżo po wyzwaniu, w którym rozmowa z nieznajomymi była najważniejszą pozycją na mojej liście rzeczy do zrobienia, ostatnie wyzwanie, które dał mi Bayard, było mniej przerażające niż kilka tygodni temu.

Zostałem poinstruowany, aby dołączyć do grupy spotkań lub grupy cyklicznej dla hobby lub branży, którą byłem zainteresowany. Haczyk? Musiałem pójść co najmniej 2-3 razy.

Musisz widzieć ludzi w kółko, konkretnie co tydzień …. W ten sposób budujemy relacje.

„Wiele czasu myślimy, że dołączymy do grupy meetup, a potem idziemy i nie znajdujemy naszego nowego najlepszego przyjaciela, rezygnujemy”, powiedział Bayard. „Musisz zobaczyć ludzi w kółko, konkretnie co tydzień. W ten sposób możesz przypomnieć sobie, o czym rozmawialiście tydzień wcześniej i poruszyć ten temat ponownie. W ten sposób budujemy relację.”

Postanowiłem udać się do cotygodniowej grupy meetup dla ludzi w Nowym Jorku, którzy są zainteresowani marketingiem cyfrowym. Poszedłem sam z jedynym celem mówienia do pięciu osób, nie miałem nawet zamiaru nawiązać znajomości. W drugim tygodniu wróciłem, moim celem było porozmawianie z tymi samymi pięcioma osobami ponownie i porozmawianie z trzema nowymi osobami. Z każdym mijającym tygodniem budowałem solidne relacje z ludźmi w pokoju. W trzecim tygodniu, miałem dwanaście nowych połączeń LinkedIn i numer telefonu pięciu osób z zamiarem dotarcia na kawę.

Chociaż nikt tam nie krzyczy „Jen’s forever best friend” Bayard przypomniał mi, że to nie działa w ten sposób.

„Ważne jest, aby nadal umieszczać siebie tam, to wymaga czasu”, powiedziała. „Nie odcinaj się od osoby, bo nie jest w 100 procentach podobna do ciebie. Miej otwarty umysł i bądź odważny.”

Współpraca z trenerem przyjaźni nie sprawiła, że poczułam się zdesperowana czy głupia z powodu chęci nawiązania nowych znajomości. Sprawiła, że poczułam się upoważniona do walki z samotnością za pomocą tych trzech wyzwań, które nadal stosuję miesiące później. Chociaż nie spotkałam nikogo, kto byłby moim przyjacielem na całe życie, nawiązałam znaczące kontakty z ludźmi, z którymi lubię przebywać.

Dodatkowo nauczyłam się odkładać telefon i rozmawiać z ludźmi wokół mnie. Większość z nich odpowiada, najpierw z zaskoczeniem, a potem z radością, bo spójrzmy prawdzie w oczy, są szanse, że czują się tak samo samotni jak ja.

WIĘKSZOŚĆ OD BETTER

  • Jak sobie radzić, kiedy przyjaciel z tobą zrywa
  • Tajemnica silniejszej przyjaźni: Spróbuj tego, aby zbudować lepsze więzi
  • Jak wiedzieć, kiedy nadszedł czas, aby zerwać z przyjacielem
  • Jak powiedzieć przyjacielowi, że cię zdenerwował, nie czyniąc rzeczy niezręcznymi

Chcesz więcej wskazówek takich jak te? NBC News BETTER ma obsesję na punkcie znajdowania łatwiejszych, zdrowszych i mądrzejszych sposobów na życie. Zapisz się do naszego newslettera i śledź nas na Facebooku, Twitterze i Instagramie.