Ziołowy szał stawia użytkowników narkotyków na legalnym haju

Dziesiątki tysięcy klubowiczów i bywalców festiwali odwracają się od tradycyjnych narkotyków i przechodzą zamiast tego na tak zwane „legalne dopalacze” po wprowadzeniu na rynek szeregu nowych produktów, które przyćmiewają swoich poprzedników – ponieważ faktycznie wydają się działać.

Pakiety suszonych liści twierdzących, że zapewniają podobny do marihuany haj i pudełka tabletek, które rzekomo wytwarzają podobny do amfetaminy szum, istnieją od dziesięcioleci, ale do niedawna były ogólnie odrzucane jako nieskuteczne. Jednak w ostatnich miesiącach nowe zioła, takie jak Salvia, rzadka meksykańska roślina spokrewniona z szałwią, i Kratom, niejasne tajskie zioło, stworzyły legiony oddanych użytkowników, z których wielu twierdzi, że są one tak samo skuteczne jak nielegalne narkotyki. Biznes w wartym wiele milionów funtów legalnym handlu dopalaczami kwitnie, a liczba oferowanych produktów wzrosła czterokrotnie w ciągu ostatnich pięciu lat.

Jednym z najpopularniejszych produktów jest Salvia, używana od wieków przez meksykańskich Indian w ceremoniach religijnych, która wywołuje silny efekt halucynogenny, gdy jest żuta, pita w naparze lub palona w fajce. Znana również jako szałwia wróżbity i Sally D, wielu użytkowników twierdzi, że ma żywe doświadczenia spoza ciała, choć inni cierpią tylko na przerażające koszmary.

Zakazana w Finlandii, Australii i Danii, Salvia pozostaje obecnie legalna w Wielkiej Brytanii i reszcie świata, a Home Office nie planuje podjąć żadnych działań przeciwko niej. Sklep So High SoHo w centrum Londynu jest jednym z setek punktów otwarcie sprzedających tę substancję w Wielkiej Brytanii. Salvia jest dostępna w cenie 10 funtów za torebkę liści lub 30 funtów za torebkę mocniejszej wersji „ekstraktu”.

’Przenosi cię w niesamowite miejsce’, mówi entuzjastyczna sprzedawczyni. To prawdziwa podróż, jak wyjście z narkozy. Będziesz się świetnie bawić, to naprawdę, naprawdę dobre”. Wielbiciele obawiają się, że rosnąca popularność Salvii może doprowadzić do wprowadzenia zakazu. Rosnące spożycie we Włoszech, Niemczech i na Balerach wzbudziło niepokój lokalnych organów ścigania. US Drug Enforcement Administration umieszcza roślinę na swojej liście 'narkotyków i substancji chemicznych budzących obawy’ i spędziła ostatnie dwa lata na monitorowaniu jej użycia. 'Jest obecnie analizowany przez społeczność medyczną i naukową w celu ustalenia, czy powinien być substancją kontrolowaną’, powiedział rzecznik The Observer.

Kratom, drzewo pochodzące z Tajlandii i innych części południowo-wschodniej Azji, jest dostępny w Wielkiej Brytanii od sześciu miesięcy i okazuje się popularny. Mark Evans, szef sklepu internetowego Everyone Does It, mówi: 'To się naprawdę rozkręca’. Rozprzestrzenia się na zasadzie przekazu ustnego. Ludzie próbują go, lubią i wracają po więcej.’

Uważa się, że działa na te same receptory w mózgu co heroina, Kratom początkowo wywołuje czujność, zwiększając energię fizyczną i chęć do interakcji z innymi. W większych dawkach staje się środkiem uspokajającym, zwężającym źrenice i znieczulającym użytkownika na ból fizyczny i emocjonalny. Efekty utrzymują się do sześciu godzin. Opakowanie uzyskane przez The Observer stwierdza, że Kratom „wywołuje wyjątkowe i relaksujące uczucie senności”. Producenci zalecają stosowanie produktu nie częściej niż dwa razy w miesiącu, aby nie stał się on nałogiem.

’Jest kilka powodów, dla których produkty ziołowe stają się coraz bardziej popularne’, mówi Evans. 'Jednym z nich jest cena – są one często tańsze niż rzeczy, które można kupić na ulicy. Innym jest jakość, która wydaje się być bardziej spójna. W przeszłości niektóre z produktów były trochę nietrafione, ale w przypadku czegoś takiego jak ekstrakt z szałwii, prawie zawsze będzie to miało efekt.

Zaczęta na straganie z zaledwie 500 funtami, firma Evansa obraca teraz ponad 3 milionami funtów rocznie i oferuje 22 000 produktów, w tym liczne legalne dopalacze, nasiona konopi i akcesoria do narkotyków, w tym bonga, wagi i specjalistyczne książki. Strona internetowa firmy otrzymuje 2,5 miliona odsłon każdego miesiąca.

Ogromny wzrost rynku legalnego haju odzwierciedla niedawny wzrost na rynku magicznych grzybów, obecnie w sprzedaży w ponad 300 punktach w całej Wielkiej Brytanii. Zgodnie z obowiązującym prawem magiczne grzybki nie są substancją kontrolowaną, ale halucynogen, psylocyna, którą zawierają, jest klasyfikowany jako narkotyk klasy A. Pod warunkiem, że zbieracz nie „przygotowuje” grzybów do celów komercyjnych – zamrażając je, susząc lub używając do parzenia herbaty – przed ich sprzedażą nie popełnia przestępstwa.

Kaktus pejotlowy jest również szeroko dostępny. Używany przez rdzennych Amerykanów od wieków, pejotl wywołuje efekty podobne do LSD. Podobnie jak grzyby, kaktus może być sprzedawany, ponieważ staje się nielegalny tylko wtedy, gdy jest przygotowany jako środek halucynogenny.

Evans przyznaje, że produkty naturalne są również popularne, ponieważ wielu użytkowników postrzega je jako bezpieczniejsze niż ich chemiczni kuzyni – według danych Home Office użycie ecstasy spadło o 20 procent w ciągu ostatniego roku. Jednak nie zawsze jest to prawdą. Magiczne grzyby zostały powiązane z psychozą, podczas gdy kluczowy składnik wielu ziołowych tabletek ecstasy został zakazany w USA w tym roku po tym, jak został powiązany ze 155 zgonami.

Inny naturalny narkotyk, halucynogenny dziki kwiat znany jako Angel’s Trumpet, który staje się coraz bardziej powszechny w Wielkiej Brytanii, został powiązany z kilkoma zgonami w Ameryce. W październiku ubiegłego roku 18-letni student w Halle, Niemcy, użył nożyc ogrodowych, aby odciąć sobie język i penisa po wypiciu herbaty zrobionej z tej rośliny.

{{#ticker}}

{{topLeft}}

{{bottomLeft}}

{{topRight}}

{{bottomRight}}

{{#goalExceededMarkerPercentage}}

{{/goalExceededMarkerPercentage}}

{{/ticker}}

{{heading}}

{{#paragraphs}}

{{.}}

{{/paragraphs}}{{highlightedText}}

{{#cta}}{{text}}{{/cta}}
Remind me in May

Accepted payment methods: Visa, Mastercard, American Express and PayPal

We will be in touch to remind you to contribute. Look out for a message in your inbox in May 2021. If you have any questions about contributing, please contact us.

Topics

  • Society
  • The Observer
  • Drugs
  • Share on Facebook
  • Share on Twitter
  • Share via Email
  • Share on LinkedIn
  • Share on Pinterest
  • Share on WhatsApp
  • Share on Messenger