Luka pokoleniowa: Ranking każdej generacji Forda Mustanga

Mustang jest obecnie jedynym samochodem pozostającym w salonach Forda, ponieważ reszta jego linii pasażerskiej jest wycofywana na rzecz SUV-ów i crossoverów. Już samo to powinno wam powiedzieć, jak ważny jest ten model nie tylko dla wyniku finansowego marki, ale także dla jej dziedzictwa, ponieważ przez ponad 50 lat służył jako czubek włóczni Blue Oval’s performance.

Nie wszystkie wersje Forda Mustanga mają taką samą wagę, jeśli chodzi o prędkość, styl czy treść, ale można śmiało powiedzieć, że jest niewiele poważnych błędów, gdy patrzy się na ten samochód przez cały okres jego życia. Ford w końcu dostał większość wersji Mustanga „w porządku”, nawet jeśli zajęło to trochę czasu po początkowej premierze, a te wersje samochodu kucyka, z których dziś szydzimy, były nadal bardzo popularne w swojej epoce.

Który Mustang jest najlepszym Mustangiem? Sprawdź nasz ranking każdej wersji najbardziej trwałej ikony Forda.

1965-1973 pierwsza generacja

Kiedy pierwszy Ford Mustang został zaprezentowany jako model 1964(-i-pół), pomógł zapoczątkować nowy rynek dla producentów samochodów z Detroit. Mały, ekonomiczny w eksploatacji i niedrogi w zakupie, Mustang był stylowym coupe (i kabrioletem) w morzu niedrogich urządzeń. Nie minęło wiele czasu, zanim Ford zdał sobie sprawę, że może wykorzystać swoją długą listę silników V8 i wykorzystać Mustanga jako punkt wejścia do rozwijającej się sceny muscle car.

Reszta jest historią. Bullitt’y, Eleanory i Shelby bazowały na oryginalnej platformie Mustanga, wywodzącej się z Falcona, a samochód odnosił sukcesy zarówno na bulwarach, jak i na torze Trans Am, stając się jednym z najbardziej udanych debiutów Forda wszechczasów i ustanawiając scenę dla tabliczki znamionowej, która wciąż pozostaje w pamięci nabywców prawie 60 lat później.

2015-obecny S550

Z perspektywy czystych osiągów, nie sposób twierdzić, że Mustang obecnej generacji nie jest najbardziej imponującym pojazdem, jaki kiedykolwiek nosił plakietkę kucyka. Zapomnij o 760-konnym Shelby GT500, czy nawet ponad 500-konnym modelu GT350 – nawet podstawowy Ford Mustang GT to statek rakietowy, który osiąga 100 km/h ze startu stojącego w mniej niż cztery sekundy, co jest wynikiem godnym supersamochodu w każdej innej dekadzie poza naszą.

Warto również zaznaczyć, że obecny Mustang jest również najlepszym samochodem pod względem codziennej jazdy, wyposażonym w komfortowy sprzęt i technologię bezpieczeństwa, który jest w stanie poradzić sobie z codzienną harówką, nie karząc kierowcy ani pasażera (częściowo dzięki pierwszemu w tym modelu niezależnemu tylnemu zawieszeniu). Dzięki czterocylindrowemu turbo EcoBoost, który produkuje tyle samo koni mechanicznych, co poprzednie wersje V8 GT, platforma S550 jest nie tylko jednym z najlepszych Mustangów wszech czasów, ale także jedynym samochodem osobowym, który pozostał w całym portfolio Forda.

1979-1993 Fox-body

1986 Ford Mustang SVO

Fox-body to samochód, który stopniowo przywrócił Mustanga na jego miejsce w rankingu muscle carów. Po tepid rebrandingu w 1970 roku, który był napędzany głównie przez rosnące ceny paliwa, Fox zapewni nabywcom nie tylko z uzasadnionym hi-po V8 (który post-’86 będzie wspinać się do 225 KM i 300 lb.ale także szybką turbo-czwórkę (SVO) i nową Cobrę po 30-letniej przerwie.

Zbudowano setki tysięcy Foxów i choć mogą wydawać się prymitywne i giętkie jak na dzisiejsze standardy, ich ciągła ewolucja sprawiła, że były o krok przed poprzednim Mustangiem, kiedy wycofano je z rynku w 1993 roku. Fox Mustang jest również jedynym samochodem, o którym Vanilla Ice napisał wiersz na swoim debiutanckim albumie To The Extreme.

2005-2014 S197

Produkcja 2005 Mustang GT cabrio.

Ford zdecydował się na pełne retro z Mustangiem S197, kiedy ten zadebiutował w 2005 roku i od razu stał się hitem. Wygląd zostałby jeszcze bardziej udoskonalony w 2010 roku, i chociaż wczesne wersje GT były ograniczone do 300-konnej wersji 4,6-litrowego V8 Mustanga, to ostatecznie skorzystałby z 412-konnego 5,0-litrowego młyna w 2011 roku (z lepszym silnikiem V6 zapewniającym 305 koni dla oszczędnych).

Ta generacja Mustanga wprowadziła również Boss 302, fantastyczny pakiet torowy, który był dostarczany z oddzielnym kluczem, aby uzyskać dostęp do pełnego tuningu konkursowego 444-konnego silnika; jak również ponadprzeciętny, 640-konny, doładowany GT500, samochód, który był tak samo nerwowy w prowadzeniu, jak Boss był kontrolowany. S197 był pierwszym Mustangiem, który pokazał fanom Forda, jak wielki potencjał drzemie w tym modelu i wyznaczył jego punkt przejścia od podstawowego muscle car’a do skoncentrowanego samochodu sportowego.

1994-2004 SN95

Mustang SN95 był kolejnym retro wysiłkiem, który nie uzyskał poparcia potrzebnego do osiągnięcia sukcesu Fox’a, który pojawił się przed nim, przenosząc wiele szczegółów podwozia swojego przodka. W tej wersji Mustanga po raz pierwszy pojawił się modułowy 4,6-litrowy V8 i choć jego moc dorównywała mocy Foxa (225 koni), jego konstrukcja sprawiała, że modernizacje na rynku wtórnym były znacznie droższe. Nie pomogło również to, że Ford został pozwany do sądu przez klientów Cobry, którzy odkryli pod koniec dekady, że ich samochody nie osiągały 320 kucyków, jak reklamowano w broszurze.

Ford zadośćuczyniłby rok później za pomocą odświeżenia stylistyki New Edge, które przyniosło ze sobą słynnego Terminatora Cobra (390 koni mechanicznych z doładowaniem), jak również pierwszy samochód hołdowniczy Bullitt i maskę Mach 1 z shakerem. Środkowe dziecko świata Mustangów, SN95 brakuje względnego wyrafinowania S197 i zabawy hot rodem z Foxa.

1974-1978 Mustang II

Im mniej się mówi o Mustangu II, tym lepiej. Jak wspomniano powyżej, II miał na celu zaoferowanie Amerykanom małego, wydajnego samochodu w środku kryzysu energetycznego. Pod tym względem, był to wielki sukces, znajdując ogromną publiczność wśród kupujących samochody, którzy mgliście pamiętali lata świetności Mustanga, ale którzy byli o wiele bardziej zaniepokojeni racjonowaniem paliwa niż czasami na ćwierć mili. Było kilka nieudanych prób zbudowania wyczynowej wersji Mustanga II – jak na przykład smutny King Cobra – ale przepisy EPA dotyczące emisji spalin dławiły każdy silnik V8 do tego stopnia, że mógł zostać poskromiony przez rower na stoku.