Mariska Hargitay Opens Up About Losing Her Mother, Jayne Mansfield, 50 Years Ago
Mariska Hargitay była w 1967 roku w wypadku samochodowym, który tragicznie zabił jej matkę, ’50s- i ’60s-era blond bombshell Jayne Mansfield, jak również 19-letni kierowca, Ronald B. Harrison, oraz prawnik i ówczesny chłopak Mansfield, Samuel S. Brody. Tak samo jak dwoje innych dzieci Mansfield z jej małżeństwa z byłym mężem i byłym Mr. Universe Mickey Hargitay.
Podczas gdy wszyscy trzej dorośli zostali wyrzuceni z pojazdu i zginęli, Mariska, wtedy trzylatka, śpiąca na tylnym siedzeniu, oraz jej bracia, 8-letni Mickey Jr. i 6-letni Zoltan, przeżyli.
Although the Law & Order: Special Victims Unit, 53, aktorka powiedziała, że nie pamięta wypadku, blizna na boku jej głowy służyła jako przypomnienie. Tak samo jak ciągłe porównania do jej podobnie pięknej i inteligentnej (jej IQ wynosiło podobno 163) mamy, które towarzyszyły Hargitay przez całą jej karierę. Teraz, ponad 50 lat po wypadku, otworzyła się na temat utraty matki w wywiadzie dla People.
Aktorka powiedziała publikacji:
„Sposób, w jaki żyłam ze stratą, to pochylenie się nad nią. Jak mówi przysłowie, jedyną drogą wyjścia jest przejście. W moim życiu, z pewnością próbowałem uniknąć bólu, straty, odczuwania rzeczy. Ale zamiast tego nauczyłem się, żeby naprawdę się w to wczuć, bo prędzej czy później trzeba zapłacić. … Nie mówię, że to jest łatwe, a już na pewno nie było dla mnie. Było wiele ciemności. Ale po drugiej stronie rzeczy mogą być tak jasne.”
Samochód jechał z Biloxi, Mississippi, do Nowego Orleanu, gdzie Mansfield miał wystąpić w telewizji. Przed nimi ciężarówka opryskiwała komary, emitując gęstą, białą mgłę, która mogła przesłonić Harrisonowi wzrok, powodując kolizję przy pełnej prędkości.
Wypadek pozbawił Hargitay szansy na poznanie Mansfield, która miała zaledwie 34 lata, gdy zmarła i jest najbardziej pamiętana z ról w Dziewczyna nie może pomóc (1956), The Wayward Bus (1957) i Obiecanki! Promises! (1963), jak również z jej martwych na Marilyn Monroe wrażeń i akrobacji reklamowych.
„Moja matka była tym niesamowitym, pięknym, efektownym symbolem seksu – ale ludzie nie wiedzieli, że grała na skrzypcach i miała IQ 160 i miała pięcioro dzieci i kochała psy”, kontynuowała dla People, płacząc. „Ona po prostu wyprzedzała swoje czasy. Była inspiracją, miała ten apetyt na życie i myślę, że dzielę to z nią.”
Matka i córka dzielą się również niesamowitym podobieństwem. „Ktoś kiedyś powiedział o mojej matce: 'Wszystko, co musisz zrobić, to spojrzeć w lustro'” – dodała. „Ona wciąż jest ze mną.”
Ale, jak powiedziała aktorka do Closer Weekly w sierpniu, te rodzaje porównań nie zawsze były łatwe do usłyszenia. „W pewnym sensie, bycie córką ikony Hollywood było ciężarem”, publikacja cytowała Hargitay jako mówiącą. „Kiedyś nienawidziłam ciągłych odniesień do mojej mamy, ponieważ chciałam być znana sama z siebie. Utrata matki w tak młodym wieku jest blizną na mojej duszy.”
Nagrodzona nagrodą Emmy aktorka i założycielka fundacji Joyful Heart powiedziała coś podobnego Redbookowi w 2009 roku, dodając: „Ale czuję, że to ostatecznie uczyniło mnie osobą, którą jestem dzisiaj. Rozumiem życiową podróż. Musiałam przejść przez to, co zrobiłam, żeby tu być.”
„Utrata mojej matki w tak młodym wieku jest blizną mojej duszy.”
Mając dzieci (Augusta, Amaya i Andrew, które dzieli z mężem Peterem Hermannem), powiedziała, że pomogło jej to uzdrowić.
„Bycie żoną i matką jest moim życiem i to daje mi najwięcej radości”, kontynuowała Hargitay dla Closer Weekly. „Rozumiem w nowy sposób, który daje mi spokój. Teraz rozumiem miłość, którą miała w sobie, i to sprawia, że czuję się bliżej niej.”
(h/t: People)