4 Short Funny Stories for Kids

5266shares
  • Share
  • Pin
  • Email

There is nothing better than a good story! There are so many benefits of reading to children that parents should make time for it daily.

Kids love listening to funny bedtime stories and this is one of the first ways to start building your child’s pre-reading skills from a young age.

short stories for kids pinterest

Reading a short story to a child is also a good exercise in developing listening skills and thinking skills.

Listening to stories will boost your preschooler’s development far more than any worksheet or „academic” activity will. In fact, early academic instruction has been proven to be harmful to development.

These short funny stories for kids are all about animals. Ich autorką jest Christina Wither, przyjaciółka i ekspertka w dziedzinie wczesnego dzieciństwa, która pisze również o znaczeniu zabawy.

Obudź mamę

Dwa niedźwiadki próbujące obudzić swoją mamę

Dwa małe niedźwiadki wyjrzały ze swojej jaskini. Zima dobiegła końca i poczuły zapach świeżego, wiosennego powietrza. Czas było wstać i pobawić się po długim śnie.

„Pobiegnijmy pod drzewa” – powiedział Ben.

„Chcę się potarzać w trawie” – powiedziała Bessie.

„Lepiej zapytajmy mamę” – powiedziały razem niedźwiadki.

Ben i Bessie weszli do jaskini, w której spali z mamą. Była tam w odległym kącie. Mama niedźwiedzica wciąż jeszcze szybko spała. Dwa małe niedźwiadki podeszły na palcach do mamy i potrząsnęły nią delikatnie.

„Obudź się mamo. Śnieg stopniał i czas się pobawić” – powiedział Ben.

Matka niedźwiedzica nawet nie drgnęła. Chrząknęła i przewróciła się na bok, by dalej spać.

„Co możemy zrobić?” – zapytała Bessie. „

Dwa małe niedźwiadki usiadły na zewnątrz jaskini i próbowały wymyślić sposób na obudzenie mamy.

„Wiem, weźmy kilka kleszczowatych pająków i zobaczmy, czy obudzą naszą mamę” – powiedział Ben.

Dwa niedźwiadki poszły znaleźć kilka kleszczowatych pająków. Bessie bała się trochę pająków, ale Ben zebrał je na dużym liściu. Zaniósł je do miejsca, gdzie leżała jego mama.

Pająki zeszły z liścia i przeszły przez grzbiet matki. Mama niedźwiedzica chichotała przez sen, ale się nie obudziła.

„Myślę, że powinniśmy zapytać hałaśliwą kukułkę” – powiedziała Bessie.

Niedźwiedzie poszły na drzewa w pobliżu jaskini. Na drzewie siedziała kukułka.

„Kuku, kuku, kuku” – śpiewał ptak.

Dwa niedźwiadki poprosiły kukułkę, żeby poszła za nimi do jaskini i zawołała ich mamę.

„Kuku, kuku, kuku” – śpiewał ptak, ale mama tylko się przewróciła i dalej spała.

Dwa małe niedźwiadki nie wiedziały, co robić. Próbowały łaskotać, robić głośno hałas i wołać mamę.

„Wiem” – powiedział Ben. „A może coś, co lubi jeść?”

„Miód!” – powiedziały razem misie.

Pobiegły do ula. Grzecznie porozmawiały z pszczołami, a te dały im trochę miodu. Wróciły do jaskini i weszły na palcach, żeby zobaczyć, czy ich mama poczuje zapach miodu.

Nos mamy wielkiego brązowego niedźwiedzia zaczął drgać. Potem jej nos zaczął się kręcić i otworzyła jedno oko. Małe misie zrobiły kilka kroków do tyłu.

Matka niedźwiedzica otworzyła oba oczy i zamrugała. Niedźwiadki zrobiły jeszcze kilka kroków do tyłu. Teraz były w górze, przy otworze jaskini. Niedźwiedzica-matka usiadła i mocno powąchała.

„Czuję miód” – powiedziała.

Matka niedźwiedzica w końcu się obudziła. Ben i Bessie byli bardzo szczęśliwi.

Małe niedźwiadki zrobiły jeszcze kilka kroków w stronę wyjścia z jaskini i szczęśliwa mama niedźwiedzica podążyła za nimi. W końcu znaleźli najlepszy sposób na obudzenie mamy!

Trzy szczęśliwe niedźwiadki pomknęły do lasu, aby cieszyć się wiosną i bawić się razem.

DARMOWY PRZEWODNIK: Jak stymulować rozwój dziecka i przygotować je do szkoły poprzez zabawę, nawet jeśli masz mało czasu…Poznaj jedyne 4 rodzaje zabaw, na których powinieneś się skupić, aby przygotować swojego 3-5 latka do szkoły i nie spędzić kolejnego dnia zastanawiając się, czy robisz wystarczająco dużo…Pobierz swój darmowy przewodnik tutaj!

Potężne spotkanie

Słoń i lew na ścieżce

Był gorący, słoneczny dzień w Afryce. Słoń szedł ścieżką w drodze do swojego ulubionego wodopoju. Cieszył się na chłodną wodę i błotną kąpiel.

Lew również szedł ścieżką. Lew był w drodze na trawiaste równiny. Miał zamiar położyć się i poczekać na swój obiad.

Słoń skręcił za róg i uniósł trąbę w powietrze. Poczuł zapach wody przy wodopoju. Lew skręcił w ten sam róg. Zbliżał się do swojego ulubionego miejsca polowań.

Nagle oba zwierzęta spotkały się na środku ścieżki.

„Z drogi”, ryknął lew.

„Z drogi”, zatrąbił słoń.

„Zróbcie miejsce królowi dżungli”, warknął lew.

„Oczywiście, że nie! Gdzie mam iść?” – odpowiedział słoń.

Droga była zablokowana. Dwa silne zwierzęta stały naprzeciw siebie.

Słoń nie chciał się ruszyć. Lew też nie chciał się ruszyć.

Inne zwierzęta zaczęły chodzić po ścieżce. Niektóre stały za słoniem, a inne za lwem.

Lew i słoń po prostu wpatrywali się w siebie i nie chcieli się ruszyć.

Małpa przebiegła obok. Przywitał się z innymi zwierzętami. Potem dotarł do lwa i słonia. Spojrzał na wściekłego lwa. Spojrzał na ogromnego słonia.

Małpa zaczęła chichotać. Uciekł do dżungli, aby zdobyć trochę „małpiej winorośli”, która zwisała z drzew. Wrócił do lwa i słonia.

„Wiem, jak rozwiązać wasz problem”, powiedziała małpa.

Wszystkie zwierzęta za słoniem i lwem chciały zobaczyć, co się dzieje. Zobaczyły, że małpa przybyła z długim kawałkiem małpiej winorośli. Jeden koniec zawiązał wokół słonia, a drugi wokół lwa. Stanął na pobliskim mrowisku i krzyknął!

„Przyjaciele, będziemy mieli przeciąganie liny. Kiedy powiem „przeciągnij”, nadejdzie czas, aby lew i słoń pociągnęli małpią winorośl!”

„Niech wygra najlepsze zwierzę” – krzyknęła małpa.

Słoń był bardzo silny i mocno ciągnął za linę. Lew wbił swoje bardzo ostre pazury w ścieżkę i też mocno ciągnął.

Nagle rozległ się grzmot! Zwierzęta spojrzały w niebo. Zobaczyły ogromne ciemne deszczowe chmury. Burza była w drodze.

Wtedy lew poczuł pierwsze krople deszczu. Puścił małpią winorośl i uciekł w krzaki.

„Moja grzywa, moja piękna grzywa. Uczesałem ją dziś rano tak gładką jak jedwab!” zawołał.

Lew pobiegł schować się pod Acacia Tortillas, drzewem z kolcami parasola.

„Wygrałem”, zawołał słoń, stojąc w deszczu. Gruba skóra słonia była jak płaszcz przeciwdeszczowy. Nie martwił się, że zmoknie.

Małpa skakała z radości. Chciał, żeby słoń wygrał.

Nagle wszystkie zwierzęta usłyszały potężny ryk! „Nie, deszcz zatrzymał grę, nie ma konkursu.”

Lew nie chciał, aby zwierzęta myślały, że przegrał. Brak konkursu oznaczał, że nie ma zwycięzcy.

Słoń kiwnął głową i poszedł ścieżką. Nie obchodziło go, że zmoknie, i cieszył się, że też się ubłoci.

Pięć szczurów i śmieszny kapelusz

Szczury pod kapeluszem

Samson, wielki czarny kot, leżał na macie i szybko zasnął. Był to bardzo duży, gruby kot. Samson wyglądał jakby spał, ale tak naprawdę miał cały czas otwarte jedno oko.

Jedno oko Samsona patrzyło prosto na dziurę w ścianie, w której mieszkała rodzina szczurów. Jeden, dwa, trzy, cztery i pięć małych szczurów. Pięć małych przestraszonych szczurków wyglądało zza dziury w ścianie. Pięć szczurów chciało uciec od wielkiego, czarnego kota.

Samson ziewnął, przeciągnął się i przewrócił na bok, żeby jeszcze trochę pospać. Szczury drżały z podniecenia. Teraz miały szansę na ucieczkę. Jeden szczur wyszedł na palcach, aby przejść przez pokój. Zaczął biec w kierunku drzwi.

Nagle drzwi się otworzyły! Wszedł wysoki mężczyzna w kapeluszu. Mężczyzna rzucił kapelusz na krzesło, ale ten nie trafił w krzesło i spadł na podłogę.

Samson podskoczył i syknął. Szczur pobiegł z powrotem do swojej dziury z innymi szczurami. Szansa na ucieczkę przepadła.

Powoli Samson wrócił do snu. Szczury spojrzały na kota, a potem zauważyły kapelusz leżący na podłodze i to podsunęło im pomysł.

Szczury przytaknęły sobie nawzajem i obmyśliły plan. Ukryją się pod kapeluszem i zobaczą, czy uda im się przemknąć obok wielkiego, czarnego kota. Ostrożnie, jeden po drugim, wwierciły się pod kapelusz i czekały.

Szczury usłyszały chrapanie Samsona. Pomyślały, że zaczną iść w kierunku drzwi pod osłoną kapelusza. Kapelusz powoli przesuwał się po podłodze. Kot się nie obudził.

Szczury dotarły do drzwi. Były otwarte na tyle, że mogły się wysunąć i iść dalej drogą. Kapelusz, wraz ze szczurami, wyszedł przez drzwi.

W tym samym czasie obudził się Samson. Jego chciwe oczy zobaczyły, że kapelusz przesuwa się po schodach i wychodzi za drzwi. Podskoczył i zaczął iść w kierunku drzwi. Szczury wiedziały, że będą musiały zacząć uciekać.

Kot był coraz bliżej, a szczury nie widziały ucieczki. Za nimi był kot, a przed nimi droga, która prowadziła do stawu z kaczkami. Co powinny zrobić?

Whoosh, nagły podmuch wiatru powiał w dół drogi. Przewrócił kapelusz i szczury wpadły do środka. Trzymały się mocno. Co teraz będzie?

Kapelusz powędrował w dół drogi i wpadł do stawu. Szczury zajrzały za krawędź. Zobaczyły, że pływają po stawie. Teraz kapelusz był łodzią!

Samson patrzył na szczury pływające po stawie. Był bardzo zły. Nie mógł pływać. Szczury uciekły w swoim śmiesznym kapeluszu. Małe szczury śmiały się z kota. Samson syknął i poszedł do domu.

DARMOWY PRZEWODNIK: Jak pobudzić rozwój dziecka i przygotować je do szkoły poprzez zabawę, nawet jeśli masz mało czasu…Poznaj jedyne 4 rodzaje zabaw, na których powinieneś się skupić, aby przygotować swojego 3-5 latka do szkoły i nie spędzić kolejnego dnia zastanawiając się, czy robisz wystarczająco dużo…Pobierz swój darmowy przewodnik tutaj!

Szary kotek w plamki

Kociak i króliczek

Grady był małym, szarym kotkiem. Miał białą plamkę na grzbiecie i czarną plamkę na nosie. Grady mieszkał ze swoją mamą i dwiema siostrami na farmie.

Siostry Grady’ego były białe z czarnymi plamkami. Obie jego siostry były bardzo grzeczne. Grady był tym niegrzecznym. Zawsze pakował się w kłopoty.

Grady był bardzo żądny przygód. Chciał zwiedzić farmę. Pewnego dnia wyszedł na podwórze, aby zobaczyć, co jest w wielkim świecie.

Grady powiedział do siebie: „Niczego się nie boję!”

Nagle z garażu wyskoczył wielki potwór i posłał Grady’ego w krzaki. Nie wiedział, co przeleciało obok. Podniósł się i zdecydował, że czas wracać do domu.

Grady spojrzał w lewo i spojrzał w prawo, ale nigdzie nie było miejsca, które wyglądało jak dom. Był zagubiony.

’Ojej,’ pomyślał Grady. Co mam teraz zrobić?” Szedł przez pole i nagle się zatrzymał! Przed nim stało futrzane, białe zwierzę z plamami na grzbiecie. Grady pomyślał, że to musi być jedna z jego sióstr.

Grady podbiegł do futrzanego, nakrapianego zwierzęcia.

„Możesz mnie zabrać do domu?” zapytał Grady.

„Nie,” powiedziało futrzane zwierzę. „Nie należysz do mojego domu.

„Spójrz na siebie, nie masz dużych uszu i nie skaczesz jak ja” – powiedział futrzak.

Grady zdał sobie sprawę, że nie należy do tego zwierzęcia. Grady pobiegł na podwórze, gdzie zobaczył inne plamiste zwierzę. Było trochę większe od Grady’ego, ale miało plamki na grzbiecie.

Grady podbiegł do plamistego zwierzęcia.

„Mogę iść z tobą do domu? Wyglądasz zupełnie jak ja z tymi wszystkimi plamami” – powiedział Grady.

Duży zwierzak chrząknął i wskoczył do kałuży błota.

„Mam plamy błota na plecach. Chodź i tarzaj się w błocie, jeśli chcesz mieć plamy błota” – powiedział błotnisty zwierzak.

„Nie, dzięki” – powiedział Grady. Nie chciał się ubrudzić błotem. Grady znowu uciekł.

Grady zaczynał się martwić. Był też głodny.

Wtedy Grady zobaczył inne nakrapiane zwierzę. To zwierzę miało donośny głos.

„Ruff, ruff,” powiedział głos. „Czy mogę ci pomóc?”

Grady tylko przytaknął. Poczuł, że jest podnoszony i niesiony. Plamisty pies znalazł Grady’ego. Drapał w drzwi wejściowe. Mała dziewczynka otworzyła drzwi. Podskakiwała w górę i w dół.

Była tak szczęśliwa widząc plamistego psa i kociaka. Zabrała Grady’ego z powrotem do jego matki. Leżała w koszyku w kuchni.

Grady zobaczył swoją mamę i swoje dwie siostry. Grady słuchał ich miękkiego mruczenia.

„Mru, mru” – mówiły inne kociaki. One też były szczęśliwe.

Grady został umieszczony z powrotem w swoim koszyku. Czuł się szczęśliwy, kiedy przytulał się do swojej rodziny. He was safe now and he was going to get some milk for his supper.

Purr, purr, purr!

About the Author:

These stories are written by Christina Wither and illustrated by Dannaria

Christina Wither lives in the Natal Midlands of South Africa. She loves writing stories for children. She believes stories are a great way of empowering parents to connect with their children.

’A story a day will bring happiness your way,’ says Christina, who especially enjoys writing quirky stories for the very young.

Christina is a co-writer for Empowered Parents and is also the creator of the awesome children’s brand Wart and Fish – Play and Learn!

5266shares
  • Share
  • Pin
  • Email